Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 01.10.2012

PSL o prof. Glińskim: szukaliśmy go w Googlach

Rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Kosiński nie wierzy w sejmową większość dla konstruktywnego wotum nieufności.
Profesor Piotr GlińskiProfesor Piotr GlińskiPAP/Radek Pietruszka

Kosiński przyznał, że do tej pory nie znał profesora Piotra Glińskiego, który według PiS miałby zastąpić na stanowisku premiera Donalda Tuska. - Trzeba było wstukać w Google i wyszukać te nazwisko i sprawdzić, któż to jest. Myślę, że po pierwszej konferencji prasowej trudno go w ogóle oceniać. Kandydat jak kandydat, miał być profesor jest profesor, ale czy to wystarczy na parlamentarną większość? Śmiem wątpić.

Krzysztof Kosiński podkreślił, że nie widzi w tej chwili możliwości w Sejmie dla poparcia propozycji PiS. - To jest wirtualna propozycja. Jak popatrzymy na głosowania w parlamencie w kluczowych sprawach, to zawsze mieliśmy większość i liczenie na rozłam np. w PO raczej jest takim dużym marzeniem i snem.

Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało prof. Piotra Glińskiego na następcę Donalda Tuska w fotelu premiera. Gliński miałby stanąć na czele proponowanego przez PiS rządu eksperckiego. PiS ma za kilka tygodni złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności.

Profesor zapewnił, że jest zdeterminowany do budowy rządu i przeprowadzenia niezbędnych reform. Mówiąc o swoim "Wspólnym projekcie Polska" stwierdził, że jego zadaniem będzie nie tylko sprawne administrowanie krajem, wprowadzenie niezbędnych decyzji przeciwdziałających kryzysowi gospodarczemu, ale też przedstawienie wizji rozwoju Polski i strategii wprowadzania długofalowych reform.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj