Jeśli śmierć "Kata” się potwierdzi, byłby to największy sukces w wojnie z kartelami narkotykowymi, jaką w Meksyku wypowiedział prezydent Felipe Calderon.
Zetas to jeden z dwóch najpotężniejszych gangów w Meksyku. Grupa ta dopuściła się części z najbardziej odrażających zbrodni, do jakich doszło podczas wojny z rządem, która przyniosła 60 tysięcy ofiar.
Dwóch członków Zetas, którzy zaatakowali żołnierzy w sobotę rzucając granatami z przejeżdżającego samochodu, zginęło od kul. Eksperci od identyfikacji po wstępnej sekcji stwierdzili, że to właśnie ciało Heriberto Lazcano – poinformowała marynarka wojenna. Lazcano jest jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Meksyku, a władze Stanów Zjednoczonych wyznaczyły nagrodę za jego schwytanie w wysokości 5 milionów dolarów.
Jedynie Joaquin "Krótki” Guzman, szef kartelu Sinaloa, jest wyżej od "Karła” na liście poszukiwanych. Według ekspertów śmierć Lazcano, jeśli zostanie potwierdzona, doprowadzi do krwawej walki o wpływy w strefie działania Zetas.
Zetas powstali jako grupa byłych wojskowych i dezerterów (sam Lazcano także był żołnierzem), którzy działali jako zabójcy na zlecenie. W 2010 roku wytoczyli wojnę swoim byłym zleceniodawcom, w tym kartelowi Sinaloa. Za czasów przywództwa Lazcano grupa urosła do ponad 10 tysięcy "żołnierzy” i prowadzi obecnie interesy od Rio Grande na granicy z Teksasem, aż po Amerykę Centralną.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg