W Opolskiem problem dotyczy sądów rejonowych w OIeśnie i Głubczycach. Staną się zamiejscowymi wydziałami jednostek w Kluczborku i Prudniku.
Zdaniem Jarosława Benedyka, idea zniesienia sądów ma polegać na tym, że te duże – w domyśle warszawskie, katowickie, wrocławskie – są nadmiernie obciążone. Natomiast sądy małe np. w Oleśnie i Głubczycach, są niedociążone.
- To jest nieprawda. Jeśli spojrzymy na statystyki, to sądy małe są wielokrotnie bardziej obciążone niż te duże. Tam są po prostu zaległości strukturalne, które narosły od lat i nikt nie jest w stanie fizycznie tych spraw załatwić, bo jest za mało sędziów - powiedział Polskiemu Radiu Opole Jarosław Benedykt.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Zgodnie z decyzją ministra sprawiedliwości zniesionych ma być aż 79 małych sądów rejonowych.