Mykoła Melnyczenko został zatrzymany w środę w Kijowie.
Były ochroniarz jest podejrzany o ujawnienie tajemnicy państwowej, podrabianie dokumentów i przekroczenie uprawnień służbowych. W czasie piątkowego posiedzenia sąd uznał, że Mykoła Melnyczenko ma wpłacić kaucję w wysokości 76,5 tysiąca hrywien, czyli 30 tysięcy złotych, i zobowiązać się do nieopuszczania kraju.
Melnyczenko twierdzi, że wrócił na Ukrainę ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywał na stałe od 2001 roku, ponieważ bał się, że zostanie tam zabity. Agencja Interfax informuje jednocześnie, że Mykoła Melnyczenko gotowy jest złożyć zeznania w sprawie zabójstwa w 1996 roku deputowanego Jewhena Szczerbania. Od dłuższego czasu ukraińskie władze starają się powiązać z morderstwem Julię Tymoszenko. Przedstawiciele Prokuratury Generalnej twierdzą nawet, że mają na to dowody, mimo to wysunięcie aktu oskarżenia wobec byłej premier jest ciągle odkładne.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>