Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 31.10.2012

W Birmie atakują muzułmanów. Są ofiary

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych, gdy tamtejsza policja otworzyła ogień do tłumu próbującego zaatakować muzułmańską osadę.
Wojsko birmańskie wysłane do stanui ArakanWojsko birmańskie wysłane do stanui ArakanPAP/EPA/NYEIN CHAN NAING

Do zajść doszło w rejonie Rohingya w stanie Arakan na północnym zachodzie kraju. Ponowna fala starć pomiędzy muzułmańską ludnością i buddystami trwa w tej części Birmy od kilku dni. W jej wyniku zginęły już co najmniej 84 osoby, ponad 100 zostało rannych, a ponad 20 tysięcy musiało uciekać ze swych domostw w obawie przed przemocą. Wiekszość ofiar i uchodźców to muzułmanie.

Władze Birmy oświadczyły, iż do ogarniętego starciami stanu skierowano już tysiące funkcjonariuszy sił policyjnych i wojska. Mają oni zapanować nad sytuacją i nie dopuścić do dalszych pogromów, których dokonują członkowie obu zwaśnionych społeczności. Obserwatorzy uważają, że w gorszej sytuacji znajdują się stanowiący mniejszość muzułmanie, którzy przebywają w tej chwili w obozach przypominających getta chronione przez wojsko i policję.

Przedstawiciele regionalnej organizacji ASEAN, której członkiem jest Birma, wyrazili w kontekście pogromów w Arakanie niepokój co do dalszego losu birmańskiej transformacji prodemokratycznej. Wskazali jednocześnie, iż członkowie ASEAN powinni wywierać na birmańskie władze nacisk, by jak najszybciej uspokoiły one falę przemocy. Władze kraju odpowiadając na te postulaty stwierdziły, że problemy etniczno-religijne są wewnętrzną sprawą Birmy.

Zobacz galeri - dzień na zdjęciach>>>

mch