Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 06.11.2012

Swing states, elektorzy... Tak głosuje Ameryka

Wybory prezydenckie w USA odbywają się na zupełnie innych zasadach niż Polsce. By wygrać kandydat musi zgromadzić większość tak zwanych głosów elektorskich.
Swing states, elektorzy... Tak głosuje AmerykaPAP/EPA/MATT CAMPBELL

Czas decyzji - wybory w USA na żywo >>>

Stany Zjednoczone są federacją 50 stanów a wybory odbywają się w nich niezależnie od siebie. Kandydat, który wygra w danym stanie, zdobywa wszystkie przypadające mu głosy elektorskie. Liczba tych głosów jest proporcjonalna do liczby mieszkańców. Mały stan New Hampshire ma tylko 4 głosy elektorskie, zamieszkana przez 30 milionów osób Kalifornia ma ich 55. Wszystkie stany razem mają 538 głosów elektorskich. By zostać prezydentem USA trzeba więc zdobyć 270.

Amerykańskie stany można podzielić na 3 kategorie - demokratyczne, republikańskie oraz tak zwane "wahadłowe" (swing states). W demokratycznych niemal na pewno wygra Obama a w republikańskich Romney. Walka toczyła się więc jedynie o stany „wahadłowe” czyli będące w zasięgu obu kandydatów. Należą do nich Floryda, Wirginia, Ohio, Wisconsin, Iowa czy Kolorado. To tam kierowano największe pieniądze i tam jeździli najczęściej kandydaci.

Najnowsze sondaże mówią, że choć w skali całego kraju Obama i Romney idą niemal „łeb w łeb” to w większości stanów "wahadłowych" na prowadzeniu jest Barack Obama i to on ma większe szansę na zwycięstwo w wyborach.

''IAR/aj