Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 09.11.2012

Hipolitowo: koniec poszukiwań. W stawie nie znaleziono zwłok

- Masy błotno-gnilnej było w stawie naprawdę bardzo dużo i raczej nie łudziliśmy się, że cokolwiek znajdziemy - powiedział prokurator Janusz Sobieski.
Hipolitowo: koniec poszukiwań. W stawie nie znaleziono zwłokMichał Chojak

W stawie w Hipolitowie ostatecznie zakończyły się poszukiwania zwłok jednego z dzieci 41-letniej kobiety, podejrzanej o zabójstwo pięciu noworodków. Szczątków dziecka nie odnaleziono.
Szef wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Łomży Janusz Sobieski zwrócił jednak uwagę, że - według obecnych ustaleń - w stawie przeciwpożarowym, kilkaset metrów od domu podejrzanej kobiety, zostało porzucone dziecko urodzone jesienią 2008 roku.
Prokuratura uszczegółowiła zarzuty postawione kobiecie - dotąd zarzut dotyczył "wielokrotnego" zabójstwa, obecnie jest ona podejrzana o zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Wciąż nie wiadomo, co stało się z jeszcze jednym dzieckiem.
Według obecnej wiedzy śledczych, w latach 1998-2012 kobieta urodziła ośmioro dzieci, z których wiadomo, że dwójka żyje (mają 7 i 10 lat, są obecnie w rodzinie zastępczej). Co do pozostałej szóstki (dwóch dziewczynek i czterech chłopców) wiadomo, iż pięcioro z nich nie żyje, ale dotychczas odnaleziono szczątki tylko czworga.
Śledztwo ma charakter wielowątkowy, prokuratorzy zamierzają m.in. badać także kwestię właściwego nadzoru nad tą rodziną przez różne instytucje opieki czy pomocy społecznej. Będą też przeprowadzane badania genetyczne, by ustalić jednoznacznie, kto jest ojcem dzieci z lat 1998-2012. Podejrzana na pewno będzie też badana psychiatrycznie i psychologicznie.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk