Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 18.11.2012

Nie ma rozejmu. Ostrzał na Bliskim Wschodzie trwa

W nocy w wyniku izraelskim ataku zginęło co najmniej 18 osób. Również Hamas nie przerwał ognia.
Dym po ostrzale Strefy Gazy przez Izrael 17 listopadaDym po ostrzale Strefy Gazy przez Izrael 17 listopada PAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Szesnastu Palestyńczyków zginęło wieczorem w izraelskim ataku lotniczym na Strefę Gazy. W nocy zabitych zostało dwóch kolejnych Palestyńczyków. Zbombardowano również siedzibę telewizji Al-Quds Czytaj więcej >>>).

Tym samym nie spełniła się wieczorna zapowiedź prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego, który mówił na wspólnej konferencji z premierem Turcji w Kairze, że ”jest szansa na rozejm w Strefie Gazy”. Były pogłoski, jakoby wysłannik Izraela negocjował w Kairze warunki rozejmu. Rzecznik Hamasu potwierdzał, że przywódca tego ugrupowania pojechał do stolicy Egiptu, by wziąć udział w rozmowach w sprawie zawieszenia broni.

Według dziennika ”Haarec” premier Benjamin Netanjahu wstrzyma ataki lotnicze na Strefę Gazy, jeśli jednocześnie ustanie rakietowy ostrzał terytorium Izraela. Według izraelskiego dziennika, takie zapewnienie Benjamin Netanjahu złożył w rozmowach telefonicznych z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefową niemieckiego rządu Angelą Merkel.

Ogień na Wzgórzach Golan

W nocy izraelska artyleria odpowiedziała ogniem na ostrzelanie z terytorium Syrii izraelskiego pojazdu wojskowego na Wzgórzach Golan. Rzecznik armii powiedział, że wystrzelone z terytorium Syrii pociski trafiły w izraelski pojazd, ale nikt nie odniósł obrażeń. Izraelska artyleria natychmiast odpowiedziała ogniem. Cel został trafiony.

W ostatnich dniach na kontrolowaną przez Izrael część Wzgórz Golan coraz częściej spadają pociski wystrzelone - najczęściej przypadkiem - z terytorium Syrii. W pobliżu granicy trwają starcia pomiędzy rebeliantami a wojskami reżimu prezydenta Baszara al-Assada

PAP
PAP

Setki rakiet

Liczba ofiar izraelskich nalotów w Gazie wzrosła do 58 osób. Po stronie izraelskiej od środy zginęły trzy osoby, zabite przez jedną z rakiet wystrzelonych z Gazy.Według Tel Awiwu, od środy Hamas wystrzelił w kierunku Izraela ponad 600 rakiet, z czego blisko 300 zostało unieszkodliwionych przez izraelski system obrony przeciwrakietowej. Hamas przyznaje, że ostrzeliwuje Izrael między innymi z rakiet irańskiej konstrukcji Fadżr - 5, które mogą razić cele w zasięgu ponad 60 kilometrów.

Zniszczona siedziba Hamasu

Od środy, gdy lotnictwo izraelskie zabiło szefa wojskowych struktur Hamasu, napięcie w regionie wzrasta. Samoloty zbombardowały między innymi siedzibę Hamasu, którą w piątek odwiedził premier Egiptu. Według relacji naocznych świadków, budynek został niemal zupełnie zniszczony. Ratownicy znajdujący się na miejscu ataku poinformowali, że z gruzów zostało wyciągniętych około 30 osób.

Izrael powołuje rezerwistów

Wzdłuż granicy ze Strefą Gazy ustawiono czołgi i pojazdy opancerzone. Izraelskie wojsko powołało tysiące rezerwistów i żołnierzy. Wszystkie drogi w pobliżu granicy z Gazą zostały obstawione przez wojsko. Rząd izraelski zdecydował przedwczoraj o mobilizacji dodatkowych 75 tysięcy rezerwistów.

W poniedziałek na Bliski Wschód udaje się francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius. W Jerozolimie ma się spotkać z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a także z izraelskim ministerm obrony. Wieczorem w Ramallah będzie rozmawiał na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego z prezydentem Palestyny Mahmudem Abbasem.

PAP/IAR/agkm

PAP
PAP

''