Zdjęcia broni, znalezionej przy pojmanym we wrześniu 2011 roku w Seulu agencie północnokoreańskiego wywiadu, pokazała telewizja CNN.
Sprzęt, który zgodził się pokazać wywiad Południowej Korei, to latarka z wbudowanym, niewykrywalnym pistoletem i trzema pociskami, długopis kulkowy z wypełnioną trucizną igłą na końcu, oraz drugi długopis, który wystrzeliwuje śmiercienośne chemikalia.
Celem niedoszłego zabójcy miał być Park Sang-Hak, jedna z niewielu osób której udało się zbiec z Korei Północnej. Mężczyzna jest jednym z bardziej znanych aktywistów antyreżimowych; na południu prowadzi kampanię przeciwko komunistycznym władzom północy, której elementem jest m.in. wysyłanie balonów z ulotkami przez granicę.
Agent z północy zaproponował mu spotkanie, udając zainteresowanego finansowaniem jego działań. W ostatniej chwili został pojmany przez wywiad południa. Sąd skazał go na cztery lata więzienia.
"Telegraph", CNN