Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 04.12.2012

Sąd oddalił zażalenie na areszt Katarzyny W.

Katowicki sąd okręgowy uznał za zasadne aresztowanie Katarzyny W., podejrzanej o zamordowanie półrocznej córki Magdy.
Katarzyna W. po zatrzymaniu w listopadzie 2012 rokuKatarzyna W. po zatrzymaniu w listopadzie 2012 rokupodlaska.policja.gov.pl

Sąd oddalił zażalenie na 14-dniowy areszt, nałożony na podejrzaną przez sąd rejonowy. - Materiał dowodowy uprawdopodobnia, że podejrzana dopuściła się zarzucanego jej przestępstwa. Natomiast to, że opuściła miejsce zamieszkania i nie dotrzymywała warunków dozoru policyjnego było utrudnianiem postępowania - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach sędzia Jacek Krawczyk.
19 listopada Katarzyna W. została aresztowana na dwa tygodnie, ponieważ przez sześć tygodni nie wypełniała warunków nałożonego na nią dozoru policyjnego i nie meldowała się w komisariacie. Zatrzymano ją we wsi w pobliżu Białegostoku. Właśnie tego aresztu dotyczyło zażalenie.
29 listopada, już po zatrzymaniu, katowicki sąd - na wniosek prokuratury - przedłużył okres aresztowania Katarzyny W. do 14 stycznia. Ponieważ już wcześniej kobieta była dwukrotnie aresztowana, w sumie okres aresztu do tego czasu wyniesie trzy miesiące. Główną przesłanką aresztowania była obawa, że podejrzana może uciec i ukrywać się. Również na tę decyzję podejrzana może zażalić się do sądu wyższej instancji. Dotychczas takie zażalenie nie wpłynęło.
W związku ze stawianymi zarzutami Katarzyna W. była już aresztowana w lutym i w lipcu tego roku. Dwukrotnie zwalniał ją katowicki sąd okręgowy uznając, że nie ma uzasadnionej obawy utrudniania przez nią śledztwa, a grożąca Katarzynie W. surowa kara nie jest wystarczającą przesłanką do aresztowania.
Katarzynie W. postawiono zarzut zabójstwa w połowie lipca, po uzyskaniu opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny. Eksperci uznali, że przyczyną śmierci dziewczynki było uduszenie.
Zniknięcie małej Magdy zgłoszono w końcu stycznia tego roku. Początkowo Katarzyna W. utrzymywała, że dziewczynka została uprowadzona. Potem kobieta powiedziała, że śmierć Magdy była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a ona ze strachu i w panice ukryła jej ciało. Podejrzana nie przyznaje się do zabójstwa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk