Holenderski rząd zapowiedział wysłanie na granicę turecko-syryjską dwóch baterii systemu przeciwrakietowego. Ich obsługą zajmować się będzie kilkuset żołnierzy, prawdopodobnie około 300.
Także niemiecki rząd zapowiedział, że Bundeswehra weźmie udział w tej NATO-wskiej misji. Maksymalnie niemiecki kontyngent będzie liczył do 400 żołnierzy. Mandat obejmuje również zaangażowanie samolotów systemu AWACS, które stacjonują w regionie. Decyzję o wysłaniu niemieckich sił do Turcji musi jeszcze zaakceptować Bundestag.
Decyzję w sprawię zaangażowania się NATO w obronę terytorium Turcji podjęto w Brukseli we wtorek podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych, w tym Radosława Sikorskiego. Turcja wystąpiła do Sojuszu o dodatkową ochronę w obliczu ostrzału, z którym borykają się mieszkańcy pasa przygranicznego.
Jak się przypuszcza, walczący od ponad półtora roku z rewoltą reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada ma kilkaset rakiet balistycznych, zdolnych przenosić chemiczne głowice bojowe.
Wystrzelone z Syrii pociski artyleryjskie zabiły dotąd w Turcji pięć osób.