Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Jaremczak 10.12.2012

Wałęsa: w życiu nie piłem piwa, nie znoszę go

Tak były prezydent skomentował informacje o rzekomym nadużywaniu przez niego alkoholu podczas internowania w stanie wojennym w Arłamowie.
Posłuchaj
  • Lech Wałęsa, Polskie Radio Gdańsk
Czytaj także

Książkę na ten temat "Kryptonim 333. Internowanie Lecha Wałęsy w raportach funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu" napisali historycy Tomasz Kozłowski i Grzegorz Majchrzak z IPN.

Wałęsa "w okresie internowania skonsumował samotnie lub w towarzystwie osób odwiedzających: spirytus - 2 butelki, wódka 289 but., wino 158 but., winiak i koniak 59 but., szampan -238 but., piwo - 115 but." - cytuje "Super Express" raport pilnujących Wałęsy funkcjonariuszy BOR.

- Ktoś walczy ze mną, ktoś mi chce dołożyć. Nie wiem, czy to robi stara władza, czy my w walce między sobą. Nikt przecież nie przypuszcza, że codziennie piłem pół litra wódki, a do tego wina i jeszcze inny alkohol. A, piwo tam jeszcze było! Ja chyba w życiu nie piłem piwa, ja nie znoszę piwa - powiedział Wałęsa.

Przyznał jednak, że podczas internowania miał w Arłamowie luksusowe warunki. - To była złota klatka. Mogłem sobie życzyć, co chciałem. Lubiłem szampana i parę butelek wypiłem. Ja musiałem uważać, bo ja tam byłem między osami - podkreślił były przywódca "Solidarności".

Wałęsa nie planuje wstępować na drogę sądową o ochronę dóbr osobistych przeciwko autorom książki. - Nie mam siły i ochoty na te szarpania, musiałbym nocować w sądzie - wyjaśnił.

Uważa, że sprawa śmieszna i niepoważna. - A jeszcze IPN za tym stoi. Jakich bzdurnych ludzi tam mają: co za złośliwość i głupota, wprost tępota - ocenił Wałęsa.

PAP, tj