Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 14.12.2012

Rosja: twierdzenie, że otruliśmy Litwinienkę bezzasadne

MSZ Rosji zaprzeczyło jakoby władze tego kraju uwikłane były w śmierć byłego agenta KGB Aleksandra Litwinienki, otrutego w 2006 roku w Londynie radioaktywnym polonem.
Grób Aleksandra Litwinienki na cmentarzu w Highgate (Londyn).Grób Aleksandra Litwinienki na cmentarzu w Highgate (Londyn).JohnArmagh/CC/Wikipedia

- Mamy nadzieję, że w efekcie postępowania prawnego wszelkie bezzasadne twierdzenia o jakimkolwiek uwikłaniu Rosji w tę sprawę zostaną raz na zawsze obalone - powiedział rzecznik MSZ w Moskwie Aleksandr Łukaszewicz. Przyznał, że śmierć Litwinienki wciąż jest problemem w relacjach Rosji z Wielką Brytanią.
Prawnik, który miał wgląd w poufne brytyjskie dokumenty rządowe powiedział brytyjskiej telewizji BBC, że zawierają one domniemanie, iż to państwo rosyjskie miało udział w spowodowaniu śmierci Litwinienki. 1 maja w Wielkiej Brytanii rozpocznie się publiczne dochodzenie w sprawie śmierci Rosjanina.
Napięcie między Londynem a Moskwą wywołała odmowa wydania przez Rosję Andrieja Ługowoja uważanego przez brytyjskich śledczych za głównego podejrzanego o zabójstwo. Odmowa doprowadziła m.in. do zamrożenia współpracy służb bezpieczeństwa obu krajów.
Polon-210 w herbacie
1 listopada 2006 roku Litwinienko spotkał się w hotelu "Millenium" w Londynie z dwoma dawnymi znajomymi ze służby: Ługowojem i Dmitrijem Kowtunem. Wypił z nimi herbatę, a 23 listopada zmarł w wyniku otrucia polonem-210 najprawdopodobniej podanym mu w napoju.
Zarówno Ługowoj, jak i Kowtun zaprzeczali jakimkolwiek związkom z zabójstwem. Ich zdaniem zatrucie mogło być elementem zakrojonego na szerszą skalę spisku mającego na celu zdyskredytowanie Rosji i Putina. Jednak obydwaj pozostawili ślady radioaktywne na drodze powrotnej do Rosji. Ślady polonu niemiecka policja znalazła też w mieszkaniu byłej żony Kowtuna w Hamburgu, w którym Rosjanin zatrzymał się w przededniu podróży do Londynu, gdzie spotkał się z Litwinienką. Ślady polonu wykryto również w jego samochodzie.
Litwinienko w 2000 roku zbiegł do Londynu wraz z żoną i synem, gdzie uzyskał azyl polityczny. Był ostrym krytykiem ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina, m.in. za politykę w Czeczenii i prześladowanie opozycjonistów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''