Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 16.12.2012

Egipska opozycja: referendum trzeba powtórzyć

Według wstępnych wyników podawanych przez miejscowe media i Bractwo Muzułmańskie, za przyjęciem nowej konstytucji opowiedziało się ok. 60 proc. głosujących.
Karta do głosowaniaKarta do głosowaniaPAP/EPA/ANDRE PAIN

Przedstawiciele Narodowego Frontu Wyzwolenia domagają się powtórzenia sobotniej, pierwszej tury referendum konstytucyjnego oraz ponownego przeliczenia co najmniej 4 tys. głosów. Twierdzą, że do niektórych lokali wyborczych nie wpuszczono kobiet oraz chrześcijan. Do głosowania w Kairze nie dopuszczono też części studentów, którzy nie są zameldowani w stolicy, ale mają odpowiednie dokumenty.
Sprzed lokalu wyborczego z kwitkiem musiała odejść m.in. 20-letnia Nada. - Przecież to właśnie młodzi ludzie uczestniczą w życiu publicznym, są aktywni. Studenci nie siedzą w domach na wsiach i nie oglądają telewizji całymi dniami. Oni są świadomi tego, co się dzieje, więc władza chce im utrudnić głosowanie - podkreśliła studentka w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia Wojciechem Cegielskim.
Z kolei siedem ugrupowań praw człowieka, które także domagają się powtórki głosowania, podkreśliło, że referendum nie było nadzorowane przez wystarczającą liczbę sędziów, a niezależni obserwatorzy w wielu miejscach nie mogli na własne oczy zobaczyć liczenia głosów.
Egipska opozycja uważa, że forsowana przez rządzących krajem islamistów konstytucja ogranicza prawa obywatelskie i pcha Egipt w kierunku państwa religijnego.
Projekt ustawy zasadniczej wywołał ogromne kontrowersje w Egipcie. W ciągu ostatnich trzech tygodni opozycja organizowała uliczne manifestacje, a w większych miastach dochodziło do starć zwolenników i przeciwników konstytucji. Zginęło w nich co najmniej 10 osób.
W sobotę głos w referendum oddali mieszkańcy dziesięciu prowincji, w tym Kairu i Aleksandrii. Mieszkańcy pozostałych prowincji pójdą do urn w przyszłą sobotę.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

''