Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 17.12.2012

Prasa w Europie: Obama prezydentem złamanych serc?

Komentując masakrę w szkole w Newton w Connecticut, europejska prasa krytykuje prezydenta USA Baracka Obamę za dotychczasową bezczynność i wzywa go do przeforsowania większej kontroli nad bronią.

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" wezwał w poniedziałek Obamę do wypowiedzenia "szaleństwu posiadania broni" cywilnej wojny.

- Nigdy więcej? Ameryka dobrze wie, że kolejna masakra z pewnością nadejdzie - kiedyś i gdzieś. Albo raczej: w każdej chwili i wszędzie. Zraniony naród celebruje swoją agonię po każdym masowym morderstwie, z rutyną jak podczas niedzielnej mszy - czytamy w komentarzu opublikowanym na łamach wydawanej w Monachium gazety.

Komentator zwraca uwagę, że sprawcy - "najczęściej młodzi, biali samotnicy, często z zaburzeniami psychicznymi", wchodzą w posiadanie instrumentów mordu bez problemów i całkiem legalnie.
- Telewizja udaje współczucie, politycy zapewniają o swoim oburzeniu i tylko lobby producentów broni odmawia - jak twierdzi z szacunku wobec ofiar - zajęcia stanowiska - czytamy w komentarzu.

"SZ" pisze, że słowa prezydenta "nigdy więcej" są jedynie "skargą żałobną", a Obama "pociesza, lecz nie obiecuje poprawy". Podczas jego pierwszej kadencji od kul zginęło 40 000 rodaków - co dziesiąta ofiara miała mniej niż 18 lat. Komentator krytykuje Obamę za to, że "nie wykazał odwagi, by za pomocą ostrzejszego prawa wytrącić zabójcom broń z ręki".

Obama tłumaczy się zapisanym w konstytucji prawem do posiadania broni, lecz jego bierność wynika przede wszystkim z obawy przed konfrontacją z Republikanami i lobby producentów broni - ocenia "SZ". Jego niechęć do wprowadzenia kontroli rynku broni graniczy ze "współudziałem w morderstwie i zabójstwie".

Zmiana tej sytuacji wymaga nie współczucia lecz odwagi - pisze "SZ", dodając, że Obama musi wykorzystać horror, do którego doszło w Newtown, i wypowiedzieć szaleństwu broni cywilną wojnę. - Nawet jeśli przegra, to warto ze względu na godność ofiar podjąć taką próbę. W przeciwnym razie Obama pozostanie tym, czym jest teraz: prezydentem złamanych serc - podsumowuje komentator "SZ".

Holenderska gazeta "De Telegraaf" uważa, że masakra w szkole w Newtown może okazać się kroplą, które przeleje czarę goryczy. W Waszyngtonie, ale także w poszczególnych stanach USA, zaznacza się większość popierająca ograniczenie posiadania automatycznej broni palnej. Zaostrzenie przepisów o posiadaniu broni może okazać się tym razem możliwe - przepowiada holenderski komentator.

Austriacki "Der Standard" przypomina, że Obama wielokrotnie zapowiadał po podobnych masakrach podjęcie "skutecznych kroków", lecz mimo tych zapowiedzi "nic się nie działo". Ponowny wybów Obamy i śmierć 20 dzieci mogą ten stan zmienić - przewiduje komentator. Bill Clinton przeforsował zakaz sprzedaży cywilom broni półautomatycznej, jednak przepisy utraciły ważność w 2004 roku. Po tragedii w Newtown Obama może spróbować przeprowadzić coś podobnego.

''to