W programie "Tomasz Lis na żywo" w Telewizji Polskiej prezydent wyraził opinię, że teoria o zamachu jest "oparta na zerowych przesłankach i zerowych dowodach". Za coraz większy odsetek osób wierzących, że w Smoleńsku doszło do katastrofy, prezydent obwinia brak rzetelnej informacji na ten temat. Jego zdaniem sprawa śledztwa i oceny przyczyn katastrofy należy do rządu.
- Coś się stało niedobrego, że w odpowiednim momencie po rozwiązaniu komisji ministra Millera zabrakło głosów trzeźwych fachowców, którzy mogliby toczyć polemikę z szalonymi głowami, ekspertami od niewiadomo czego, którzy się w tej kwestii wypowiadali i byli zapraszani przez media jako ciekawostka najpierw, a potem, jak się okazało, jako istotne źródło budowania polskiej wiedzy na temat katastrofy smoleńskiej - mówił prezydent.
Bronisław Komorowski jest przeciwny powołaniu międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy. Jego zdaniem, pomysł taki oznaczałby, że państwo polskie potrzebuje w tej sprawie zewnętrznego arbitra. Prezydent uważa też, że w sprawie oddania przez Rosję Polsce wraku samolotu TU-154M dokonał się "niewielki, ale jednak postęp".
Bronisław Komorowski przypomniał, że wcześniej Rosjanie deklarowali tylko, iż "rozważą" zwrot wraku. Teraz zaś minister Ławrow mówi, że natychmiast po zakończeniu śledztwa wrak będzie zwrócony.
- Dlatego starają się wszystkie organy państwa polskiego (...), na wszystkich poziomach, by Rosjanom uzmysłowić, że przedłużanie się stanu rzeczy takiego, jak obecnie, że ten wrak tam jest, a nie w Polsce, może być szkodliwe z punktu widzenia relacji polsko-rosyjskich. Już szkodzi - powiedział. Jak dodał, taki stan rzeczy jest też trudny do zrozumienia dla opinii publicznych.
W czasie najbliższego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego mają paść odpowiedzi na pytanie, czy ktoś manipuluje polską opinią publiczną na temat śledztwa smoleńskiego - mówił prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla programu "Tomasz Lis na żywo" w TVP. Pytany, czemu ma być poświęcone posiedzenie RBN, prezydent przypominał, że wniosek o to, by Rada poświęcona była sprawom smoleńskim, złożył szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Bronisław Komorowski powiedział, że zwrócił się zarówno do prokuratora generalnego, jak i do odpowiednich służb o przedstawienie informacji, czy są jakiekolwiek dane świadczące o tym, czy ktoś z zewnątrz manipuluje polską opinią publiczną w tej sprawie. Na listopadowym posiedzeniu RBN Zbigniew Ziobro zaproponował prezydentowi, żeby tematy związane z katastrofą i śledztwem omówić na specjalnie poświęconym temu spotkaniu. Bronisław Komorowski pochwalił wtedy ten pomysł i zaprosił do udziału w Radzie prokuratora generalnego. Jak podano w poniedziałkowym komunikacie BBN, posiedzenie 19 grudnia, będzie poświęcone "bieżącym problemom bezpieczeństwa państwa" i weźmie w nim udział prokurator generalny Andrzej Seremet.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
***
Katastrofa polskiego samolotu wojskowego w Smoleńsku miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło w niej 96 osób m.in.: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych.