Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 19.12.2012

Wałęsa spotkał się z synem Chodorkowskiego

Do spotkania doszło w Warszawie na prośbę syna byłego szefa Jukosu, który odbywa karę więzienia w łagrze na północy Rosji.
Lech WałęsaLech WałęsaPAP/Adam Warżawa

Tematem spotkania były m.in. działania na rzecz uwolnienia Michaiła Chodorkowskiego. Zdzisław Wójcik z Instytutu Lecha Wałęsy poinformował, że były prezydent powiedział Pawłowi Chodorkowskiemu, że popiera jego działania, jednak poprosił go o przedstawienie mu strategii i konkretnych rozwiązań mogących pomóc nie tylko jego ojcu, ale także innym więźniom politycznym w Rosji.
Wałęsa przyznał, że sam niewiele może w tej sprawie zrobić. - Przypomniał między innymi o jego niedawnym liście otwartym do prezydenta Władimira Putina w sprawie grupy Pussy Riot i braku reakcji ze strony Kremla - powiedział Wójcik.
- Prezydent podkreślił, jak ważna jest solidarność z moim ojcem, ale też ze wszystkimi więźniami politycznymi w Rosji. Zadeklarował, że poruszy problem więźniów politycznych w Federacji Rosyjskiej w rozmowach z innymi noblistami przy najbliższej okazji - powiedział po spotkaniu Paweł Chodorkowski.
Na pytanie o szanse wyjścia na wolność byłego szefa Jukosu syn Chodorkowskiego odpowiedział, że "przyszłość jego ojca jest bezpośrednio połączona z przyszłością demokracji w Rosji". - Jeśli Putin zostanie prezydentem na dwie kadencje, zostanie nim na zawsze, stając się dożywotnim dyktatorem. Nie sądzę jednak, że tak się stanie. Mam nadzieję, że i kraj, i mój ojciec odzyskają wolność przed 2016 - stwierdził.
W Warszawie syn byłego szefa Jukosu będzie gościł do czwartku, m.in. w związku z promocją książki "Więzień Putina", autobiografii napisanej przez jego ojca zza krat we współpracy z rosyjską dziennikarką Natalią Gieworkian.
Michaił Chodorkowski w latach 80. był wiceszefem komunistycznego Komsomołu. Na przełomie lat 80. i 90. dzięki m.in. rządowym koneksjom stał się jednym z oligarchów nowej Rosji. Następnie działał na rzecz promowania w Rosji zachodnich standardów demokracji i społeczeństwa obywatelskiego.
Popadł w konflikt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, gdy oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie polityczne. W grudniu 2010 roku skazano go na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. W maju 2011 roku sąd apelacyjny obniżył mu karę do 13 lat. Na wolność biznesmen ma wyjść w 2016 roku.
Wyrok na byłego szefa Jukosu spotkał się z międzynarodową krytyką. W 2011 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że władze Rosji naruszyły prawa Chodorkowskiego po jego aresztowaniu w 2003 roku. Trybunał uznał za uzasadnioną skargę, m.in. na "nieludzkie i uwłaczające godności człowieka warunki przetrzymywania go w areszcie śledczym, a także w sali sądowej podczas przesłuchań". Sędziowie odrzucili jednak inną skargę, wskazującą na motywy polityczne aresztowania i procesu Chodorkowskiego.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
''