Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 22.12.2012

Paraliż na lotnisku w Modlinie. Przez kilka miesięcy?

Inspektor budowlany zamknął część pasa startowego, co oznacza, że z mazowieckiego portu lotniczego nie będzie mogła skorzystać większość samolotów.
Paraliż na lotnisku w Modlinie. Przez kilka miesięcy?Modlin Airport/Facebook
Posłuchaj
  • Edyta Mikołajczyk, przedstawiciel portu lotniczego w Modlinie: lotnisko pozostanie otwarte dla małego lotnictwa (długość drogi startowej do 1500 metrów) (źr. IAR)
  • Edyta Mikołajczyk, przedstawiciel portu lotniczego w Modlinie (źr. IAR): duże samoloty nie mogą korzystać z Modlina
Czytaj także

Z zamieszania korzysta port Chopina w Warszawie, który deklaruje, że chętnie obsłuży przewoźników korzystających z modlińskiego lotniska.
Pas startowy na lotnisku w Modlinie został skrócony do 1500 metrów z powodu uszkodzenia nawierzchni betonowej. Powstawały tam odpryski, które zagrażały bezpieczeństwu operacji lotniczych. Jeszcze dziś do 15.30 loty odbywały się normalnie. Po tej godzinie wszystkie rejsy przekierowano do Łodzi.
Firma, która budowała drogę startową, została zobowiązana do usunięcia uszkodzeń w ramach gwarancji. Będzie też musiała pokryć ewentualne straty poniesione przez port lotniczy. Teraz z lotniska w Modlinie będą mogły korzystać mniejsze samoloty, którym wystarcza droga startu i lądowania o długości półtora kilometra. Cały pas ma długość dwóch i pół kilometra. Teraz z mazowieckiego portu nie będą mogły korzystać między innymi airbusy A320 i boeingi B737.

Paraliż do wiosny?
Paraliż lotniska w Modlinie może potrwać kilka miesięcy - uważa rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego Katarzyna Krasnodębska. To właśnie ULC jako pierwszy wykrył usterki na części pasa startowego. W porcie nie będą mogły lądować samoloty pasażerskie średniego zasięgu, a lotnisko zostało zmodernizowane właśnie dla takich maszyn.
Katarzyna Krasnodębska mówi, że w tej chwili wiele zależy od wykonawcy, który ma naprawić usterki w ramach gwarancji. Jednak zima nie sprzyja pracom remontowym, a naprawa może potrwać nawet do wiosny.
Przez kilka miesięcy samoloty będą musiały lądować na innych lotniskach. Rzecznik warszawskiego lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział IAR, że jego port chętnie przyjmie samoloty, które miały korzystać z podwarszawskiego lotniska. O przeniesieniu operacji, które wykonywał mazowiecki port, decyduje przewoźnik.
Port lotniczy w Modlinie nie oszacował jeszcze strat, jakie wynikają ze skrócenia drogi startowej.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>