Ostatnio opinią publiczną w Indiach wstrząsnęła informacja o innym brutalnym zbiorowym gwałcie, którego w połowie grudnia dopuszczono się na 23-letniej studentce w Delhi. Kobieta wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii. Od tamtej pory przez kraj przetacza się fala demonstracji.
W sprawie zgwałconej 17-latki policja, zamiast szukać sprawców, próbowała przekonać dziewczynę, by... wyszła za mąż za jednego z gwałcicieli. Minionej nocy 17-latka otruła się. Dopiero teraz policja zajęła się sprawą. Zatrzymano dwóch domniemanych sprawców i kobietę, która miała im pomagać. Zwolniono też z pracy policjanta, który zmusił zgwałconą dziewczynę do wycofania zawiadomienia, a jego kolegę - zawieszono.
Z ponad ćwierć miliona aktów przemocy, które odnotowano w ubiegłym roku w Indiach, w ponad 220 tysiącach przypadków ofiarą padły kobiety. Prawdziwa liczba poszkodowanych jest zresztą zapewne dużo wyższa, bo kobiety często nie mają odwagi pójść na policję.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to