Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 28.12.2012

Po 10 latach odkryto, kto był sprawcą morderstwa

Do brutalnego zabójstwa doszło w 2002 roku w Lisewie Malborskim. Napastnik zadał 11-letniemu chłopcu 17 ciosów nożem.
Po 10 latach odkryto, kto był sprawcą morderstwapolicja.gov.pl

Aby wykryć sprawcę zbrodni sprzed 10 lat, policjanci i prokuratorzy przesłuchali ok. 100 świadków i przebadali przy pomocy najnowszych metod zebrane w tej sprawie dowody: skorzystano m.in. z analiz biegłych z zakresu mechanoskopii (technika identyfikacji narzędzia na podstawie pozostawionych przez nie śladów) oraz medycyny sądowej.
Przełom w sprawie nastąpił, gdy specjaliści analizując sposób działania sprawcy, doszli do wniosku, że przypomina ona zabójstwo innego 11-latka, dokonane w 2005 roku w Łęgowie koło Pruszcza Gdańskiego. Sprawca zabójstwa w Łęgowie - 35-letni dziś Piotr T. z Tczewa - został ujęty i prawomocnie skazany. Za tę zbrodnię odsiaduje obecnie wyrok dożywotniego więzienia.
Śledztwo prowadzone przez prokuratorów i policjantów w sprawie zabójstwa z Lisewa Malborskiego potwierdziło, że Piotr T. mógł dokonać także tej zbrodni. Mężczyzna najpierw nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jednak kilka tygodni później poprosił o spotkanie ze śledczymi, przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia.
Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa w Lisewie Malborskim trafił w piątek do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sprawcy grozi kara dożywocia. Jak wyjaśnił Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, wprawdzie sprawca odsiaduje już identyczną karę za zabójstwo drugiego chłopca, ale postępowanie sądowe może mieć wpływ na wydłużenie okresu, po którym może się on ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Zarówno zabójstwo w Łęgowie, jak i zabójstwo w Lisewie Malborskim miały podłoże seksualne.
Wcześniej za zbrodnię w Lisewie Malborskim na 15 lat więzienia został skazany upośledzony psychicznie Tomasz K. W trakcie śledztwa przyznał się on do przestępstwa skuszony m.in. obietnicą, że trafi do szpitala, gdzie będzie się leczył. W 2006 r. został on jednak uniewinniony przez Sąd Najwyższy: uchylono wówczas prawomocny wyrok, a mężczyzna otrzymał 300 tys. zł odszkodowania.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk