Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 23.01.2013

Izrael: Netanjahu zapowiada szeroką koalicję

Premier Benjamin Netanjahu zadeklarował po wyborach możliwość współpracy z partiami na prawicy i na lewicy.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu (R ) i Avigdor Lieberman po powyborczej przemowie szefa izraelskiego rząduPremier Izraela Benjamin Netanjahu (R ) i Avigdor Lieberman po powyborczej przemowie szefa izraelskiego rząduPAP/EPA/JIM HOLLANDER

Po ogłoszeniu wstępnych wyborów do izraelskiego parlamentu Knesetu, premier Benjamin Netanjahu zapowiedział budowę szerokiej koalicji. Stworzenie silnego rządu będzie tym trudniejsze, że Likud zdobył niespełna 30 procent miejsc w Knessecie.
W przemówieniu wygłoszonym tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników premier zasugerował możliwość utworzenia koalicji zarówno z partiami prawicowymi, jak i lewicowymi. Według niego nowy rząd nie tylko zadba o bezpieczeństwo Izraela, ale także zajmie się obniżeniem cen mieszkań i kosztów życia. Takie podejście sugeruje, że Netanjahu gotowy jest rozmawiać ze świecką, centrową partią Jesz Atid, która zajęła drugie miejsce w wyborach, a także z prawicową partią Dom Żydowski.
Możliwość zbudowania szerokiej, stabilnej koalicji sceptycznie ocenia Efraim Sneh, były minister w rządzie Icchaka Rabina. Twierdzi, że Netanjahu zbudował partię skrajnie prawicową, która może rządzić tylko z prawicą i partiami religijnymi, a to jest znikoma większość. Zdaniem polityka w Izraelu zaczyna się okres niestabilności, bo rząd będzie zbyt słaby, żeby poradzić sobie z wyzwaniami ekonomicznymi i międzynarodowymi.
Zgodnie z izraelskim prawem, nowy gabinet musi powstać do końca marca. Zapewne tak się stanie. Pozostaje pytanie, jak długo przetrwa.

Wstępne wyniki

Według exit polls, prawicowy Likud Netanjahu i skrajnie nacjonalistyczny Nasz Dom Izrael byłego ministra spraw zagranicznych Awigdora Liebermana, które startowały ze wspólnej listy, uzyskały 31 mandatów. W poprzednich wyborach startowały osobno i łącznie miały 42 mandaty.
W sumie blok partii prawicowych, nacjonalistycznych i religijnych zdobył 61-62 miejsca w parlamencie. Partie centrolewicowe uzyskały 58-59 mandatów

IAR/PAP/agkm

''