Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 30.01.2013

USA ewakuują Rosjan, pracowników fundacji

Amerykańskie fundacje ewakuują z Rosji swój personel, także rosyjski. Jak pisze dziennik "Kommiersant" - obawiają się o losy pracowników, bo nachodziły ich służby bezpieczeństwa..
KremlKremlWikimedia Commons

Chodzi o dwie organizacje pomocowe, które zostały zamknięte na polecenie rosyjskich władz. W ubiegłym roku Moskwa uznała, że nie potrzebuje już wsparcia Narodowego Instytutu na Rzecz Demokracji i Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego.
Obie organizacje zajmowały się ochroną praw człowieka i wspierały projekty związane z rozwojem demokracji. Ich moskiewskie biura już zostały zamknięte. Jednak część kadry kierowniczej to Rosjanie. Jak napisał "Kommiersant", w obawie o losy tych ludzi i ich rodzin, wywieziono ich z Rosji. Według dziennika, pracowników obu instytucji nachodzili funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.

Ustawy o szpiegach i agentach
Od kilku miesięcy w Rosji obowiązuje zaostrzone prawo o szpiegostwie i zdradzie państwa. Rosjanie pracujący dla zagranicznych organizacji, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej za sam fakt udzielania konsultacji. Za działalność na szkodę Rosji grozi do 20 lat łagru.

Nowe zasady rozszerzają pojęcie zdrady stanu włączając w nie działania polegające na pomocy finansowej i technicznej tym, którzy chcą narazić na szwank bezpieczeństwo Rosji, jej "porządek konstytucyjny, suwerenność i integralność państwową i terytorialną". Wprowadzone zmiany zaostrzają też kryteria ochrony tajemnicy państwowej.
Od powrotu na Kreml w maju 2012 roku prezydent Władimir Putin zaostrzył kontrolę nad społeczeństwem obywatelskim poprzez przyjęcie serii represyjnych ustaw -to ustawa o tzw. zagranicznych agentach; taki status zostaje nadany organizacjom otrzymującym granty z zagranicy i uczestniczącym w życiu politycznym.

IAR/PAP/agkm

Galeria - Dzień na zdjęciach >>>