Mimo szczepień ochronnych wśród najmłodszych, w ubiegłym roku odnotowano prawie 5 tysięcy przypadków krztuśca. To prawie trzykrotny wzrost w ciągu roku.
Krajowy konsultant do spraw epidemiologii profesor Andrzej Zieliński tłumaczył, że tendencję wzrostu zachorowań widać od kilku lat, a chorują także dorośli. Wynika to z tego, że po latach zanika odporność poszczepionkowa. Dlatego powinni się ponownie zaszczepić rodzice małych dzieci i personel szpitali pediatrycznych.
Doktor Iwona Paradowska-Stankiewicz wyjaśnia, że koklusz może trwać kilka tygodni. U dzieci charakteryzuje się silnymi napadami kaszlu, przypominającymi "pianie", które prowadzą do zsinienia, a nawet wymiotów.
Krztusiec może być mylony z innymi chorobami, na przykład z grypą i niewłaściwie leczony. Dochodzi wtedy do groźnych powikłań: zapalenia ucha środkowego, zapalenia płuc, opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet do śmierci.
pp/IAR
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>