Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 07.02.2013

W protestach po zabójstwie lidera opozycji zginął policjant

W środę został zastrzelony przywódca Ruchu Demokratycznych Patriotów Szokri Belaid. Po ujawnieniu tej informacji w stolicy Tunezji - Tunisie doszło do protestów.
Protesty w TunisieProtesty w TunisiePAP/EPA/STR

W trakcie zamieszek zginął 46-letni policjant - poinformował Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Mężczyzna zmarł z powodu urazu klatki piersiowej, został zraniony kamieniami rzucanymi podczas operacji rozpraszania manifestantów.
48-letni Szoki Belaid stał na czele opozycyjnej partii marksistowskiej o ideologii panarabskiej, Ruchu Demokratycznych Patriotów. Został zastrzelony w środę przed swoim domem w Tunisie. Zmarł w drodze do szpitala. Tożsamość sprawcy nie jest znana. Belaid uchodził za zaprzysięgłego laickiego krytyka umiarkowanie islamistycznego tunezyjskiego rządu.
Demonstrujący oskarżyli o zabójstwo rządzących islamistów. Premier Tunezji Hamadi Dżebali w środowym przemówieniu do narodu ogłosił, że utworzy rząd bezpartyjnych technokratów. Jak wyjaśnił, decyzję podjął z powodu fiaska trwających od miesięcy negocjacji między partiami koalicji rządowej w sprawie rozdziału najważniejszych tek w rządzie. Opozycja w reakcji na zabójstwo Belaida ogłosiła, że wycofuje 90 swoich członków z konstytuanty, która obecnie pełni funkcję parlamentu i przygotowuje nową, porewolucyjną konstytucję.
Tunezja była pierwszym krajem, w którym dwa lata temu doszło do rewolucji, która odsunęła od władzy ówczesnego prezydenta Ben Alego.Tunezyjczycy obarczają nowy rząd winą za brak poprawy warunków życia, w tym wzrost bezrobocia. Do napięć społecznych w Tunezji przyczyniają się też spory między środowiskami świeckimi a konserwatywnymi muzułmanami.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk