Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 12.02.2013

Egipt: starcia przed pałacem prezydenckim w Kairze

Demonstranci rzucali koktajle Mołotowa w kierunku siedziby Mohammeda Mursiego. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Starcia w KairzeStarcia w KairzePAP/EPA/KHALED ELFIQI

W poniedziałek wieczorem, w drugą rocznicę ustąpienia autorytarnego prezydenta Hosniego Mubaraka, przed pałacem prezydenckim w Kairze doszło do starć między policją a demonstrantami. Protestujący rzucali koktajle Mołotowa w kierunku siedziby Mohammeda Mursiego. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Według źródeł policyjnych, dziesiątki osób odniosły obrażenia.
Do kolejnej demonstracji doszło na placu Tahrir, który w 2011 roku był centrum antyprezydenckich protestów. Manifestanci zablokowali również jeden z mostów oraz zakłócili ruch metra w centrum miasta.
Celem poniedziałkowych protestów, do których wzywały organizacje i partie opozycyjne, było zaapelowanie do Mursiego, by zrealizował cele rewolucji, która umożliwiła mu dojście do władzy w czerwcu 2012 roku.
Opozycja wśród głównych żądań wymienia: utworzenie nowego rządu jedności narodowej, dymisję prokuratora generalnego nominowanego przez Mursiego oraz wprowadzenie zmian w ustawie zasadniczej, która została zredagowana przez zdominowaną przez islamistów konstytuantę.
Gniew protestujących budzi też to, że nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności za śmierć dziesiątków manifestantów podczas starć z policją w ostatnich miesiącach. Tylko od drugiej rocznicy początku rewolucji, czyli od 25 stycznia br., podczas zamieszek zginęło ponad 60 osób.
Równo dwa lata temu setki tysięcy Egipcjan wyszły na ulice na wieść o rezygnacji Hosniego Mubaraka, który u władzy pozostawał przez 30 lat. Byli przekonani, że demokratyczne zmiany są na wyciągnięcie ręki.
Dzisiaj frustrację wielu z nich wywołuje to, że dotychczas nie udało się osiągnąć głównych celów rewolucji - wolności i sprawiedliwości społecznej. Kraj jest też pogrążony w głębokim kryzysie gospodarczym, spowodowanym przede wszystkich wycofywaniem się zagranicznych inwestorów i spadkiem liczby turystów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''