Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 13.02.2013

Dzwonią pod 112, gdyż chcą... numer do pizzerii

Prośby o podanie numeru PIN do zablokowanego telefonu, numeru do pizzerii czy po prostu głuche telefony - tak wygląda większość połączeń, które odbierają dyspozytorzy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu.
Dzwonią pod 112, gdyż chcą... numer do pizzeriiGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Henryk Ferster, dyrektor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiana Ratunkowego w Opolu/IAR
Czytaj także

Do centrum dzwoni się, wybierając numer 112, a dyspozytorzy po krótkiej rozmowie przekierowują połączenie do policji, pogotowia ratunkowego lub straży pożarnej.

W styczniu odebrano ponad 25 tysięcy zgłoszeń pod numer 112, z tego niecałe 20 tysięcy telefonów było zgłoszeniami niezasadnymi - mówi dyrektor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiana Ratunkowego w Opolu, Henryk Ferster. To głuche telefony, zgłoszenia dzieci i nagminne prośby o podanie PIN-u do telefonu komórkowego. Gdy bowiem zablokuje się telefon, to można dzwonić tylko na numer alarmowy.

Wojewoda opolski Ryszard Wilczyński, który nadzoruje Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu, nie zamierza jednak przeprowadzić żadnej akcji informacyjnej dla społeczeństwa. - To by była przesada" - powiedział wojewoda. - Z czasem ten standard, wiedza i świadomość będzie docierać. Edukujemy media i to one przekażą społeczeństwu, jak korzystać z numeru 112 - dodaje wojewoda.

Wilczyński przypomina, że wszystkie połączenia na 112 są nagrywane i przechowywane przez 5 lat. W związku z tym żartowniś lub ktoś, kto wzywa karetkę do błahej sprawy, może być pociągnięty do odpowiedzialności.

pp/IAR

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>