Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 18.02.2013

Początek procesu: Katarzyna W. nie przyznała się do zabójstwa córki

Kobieta odmówiła składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Według prokuratury Katarzyna W. udusiła dziecko.
Katarzyna W. na sali sądowejKatarzyna W. na sali sądowejPAP/Andrzej Grygiel

Katarzyna W. nie przyznała się przed sądem do zabójstwa półrocznej córki Magdy. Skorzystała też z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. W tej sytuacji sąd postanowił odczytać jej zeznania złożone podczas śledztwa.
"Ta cała historia z porwaniem, to za dużo razy kiwnęłam głową, że tak" - przekonywała śledczych kobieta. "Ja wiem, że to moja wina, moja nieuwaga. To była perełka całej rodziny, ja ją kochałam (...). Ja o to dziecko walczyłam" - podkreślała w zeznaniach Katarzyna W. Treść swoich notatek - wykorzystanych potem w akcie oskarżenia - tłumaczyła w zeznaniach m.in. wahaniami nastroju podczas ciąży. Akcentowała, że miała też inne notatki - pozytywne, również z modlitwami.
W niektórych odpowiedziach na pytania śledczych oskarżona sugerowała też, że wpisane w wyszukiwarkę pytania, m.in. "czy można zabić bez śladów", mogą być związane np. z jednym z oglądanych przez nią filmów, a hasła dotyczące śmierci przez zaczadzenie - niesprawnymi piecami w mieszkaniu. Katarzyna W. co najmniej raz zaprzeczyła też, by wchodziła na strony internetowe związane m.in. z kremacją i pochówkiem niemowląt.
Podczas rozpoczętego w poniedziałek procesu prokurator odczytał skrócony akt oskarżenia. Zgodnie z nim kobieta odpowiada za uduszenie córki. Prócz tego zarzucono jej zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciw innej osobie.
Zniknięcie małej Magdy zgłoszono w końcu stycznia 2012 roku. Początkowo Katarzyna W. utrzymywała, że dziewczynka została uprowadzona. Potem kobieta powiedziała, że śmierć Magdy była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a ona ze strachu i w panice ukryła jej ciało.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk