Kwidzyn: 78 pracowników zatruło się czadem

Pracownicy nocnej zmiany skarżyli się na bóle głowy i nudności. 78 osób trafiło do szpitala. - Stan żadnej z osób nie zagraża jej życiu. Poszkodowani są w stanie lekkim stabilnym, bez poważniejszych zagrożeń - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Rafał Grzeszkiewicz. Dwie kobiety przewieziono do Ośrodka Medycyny Hiperbarycznej w Gdyni.
Jak powiedział rzecznik powiatowej straży pożarnej Jan Chodukiewicz, stężenie tlenku węgla w hali produkcyjnej jedenastokrotnie przekraczało dopuszczalną normę. Według strażaków, wypadek spowodowały spaliny z wózków widłowych, którymi dowożono mrożonki.
Ewakuowano pracowników z hali produkcyjnej i sąsiedniego magazynu. Pełnomocnik zarządu spółki Pamapol S.A., która jest właścicielem zakładów w Kwidzynie, Marcin Anaszewicz powiedział, że produkcja w zakładach została wstrzymana do odwołania.
- Jest jeszcze tak duże stężenie tlenku węgla, że policjanci nie mogą wejść do środka i wykonywać swoich czynności - wyjaśniła rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie Bożena Schab. Jak powiedziała, "będzie wszczęte śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn zdarzenia, czy zawinił człowiek, czy była to awaria maszyn".
Kwidzyńskie zakłady na swojej stronie internetowej informują, że są największym w kraju producentem groszku zielonego, który stanowi główny produkt wśród wytwarzanych w zakładzie mrożonek i konserw.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk