- Kończyliśmy nasz lot nad Luksorem, usłyszeliśmy silną eksplozję i zobaczyliśmy bardzo dużo dymu bezpośrednio pod nami. Nasza pierwsza myśl była taka, że to nie może być balon, ale na nieszczęście okazało się inaczej - opisuje w rozmowie z BBC świadek zdarzenia fotograf Christopher Michel.
Najtragiczniejsze katastrofy balonów na gorące powietrze
Przedstawiciel firmy, do której należał balon, powiedział, że w powietrzu wybuchł pożar, doszło do eksplozji, a następnie balon spadł i rozbił się na plantacji trzciny cukrowej na zachód od Luksoru. Gondola runęła na ziemię z wysokości 300 metrów.
Informacje dotyczące liczby ofiar różnią się w zależności od źródła. Agencja Associated Press poinformowała, że zginęło co najmniej 19 osób, a wśród ofiar są: Francuzi, Brytyjczycy, Japończycy i mieszkańcy Hong-Kongu. Agencja dpa, powołując się na lekarzy, podała, że na miejscu wypadku balonu znaleziono ciała 14 osób. Według informacji, do których dotarła agencja Reutera, katastrofę przeżył jeden turysta i pilot. Ambasada Polski w Kairze poinformowała, że wśród ofiar nie ma Polaków.
W kwietniu 2009 roku w Luksorze także doszło do wypadku balonu. Zawadził on wtedy o maszt telefonii komórkowej. 16 osób zostało rannych, nikt nie zginął. Po tym wypadku loty zostały czasowo wstrzymane, a władze zapowiedziały wprowadzenie ostrzejszych norm bezpieczeństwa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
