PAP
Tomasz Jaremczak
26.02.2013
Kryzys w Bułgarii. Premier w szpitalu, samospalenia
Z powodu nadciśnienia do szpitala trafił premier Bułgarii Bojko Borysow. Przed tygodniem podał się do dymisji pod naciskiem ulicznych protestów, w tym samospaleń.
Jedna z antyrządowych demonstracji w SofiiPAP/EPA/GEORGI LICOVSKI
Borysow złożył dymisję rządu 20 lutego po serii ulicznych protestów przeciwko wysokim cenom energii, ale generalnie przeciw władzom. Obecnie pełni obowiązki premiera. W poniedziałek odmówił prezydentowi Rosenowi Plewnelijewow powołania nowego rządu.
Trafił do szpitala z wysokim ciśnieniem, 190/110, które trzeba obniżyć środkami farmakologicznymi. - Borysow musi zostać w szpitalu dzień lub dwa na obserwacji - poinformował dyrektor szpitala.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
We wtorek bułgarskie media poinformowały o próbie samospalenia, którą podjął 53-letni mieszkaniec miejscowości Radnewo na południu kraju. To bezrobotny z bezrobotną jak on partnerką i pięciorgiem dzieci. Mężczyzna z oparzeniami trafił do szpitala. Był to trzeci w tym miesiącu przypadek próby samospalenia w Bułgarii z powodu biedy.
PAP, tj