Cały proces trzeba rozstrzygnąć zgodnie z prawem i z oczekiwaniami społecznymi - podkreślił biskup Wojciech Polak Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Zdaniem hierarchów od 10 lat Telewizja Trwam pomaga w odczytywaniu rzeczywistości religijnej, społecznej i informacyjnej w Polsce. Gdyby teraz nie mogła tego robić, to może to oznaczać dyskryminacje wierzących - podkreślił biskup Wojciech Polak.
Według sekretarza episkopatu w tej sprawie trzeba wziąć pod uwagę ogromną ilość próśb i listów o przyznanie koncesji, kierowanych do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Pod koniec ubiegłego roku w ogłoszeniach drugiego konkursu, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że na cyfrowym multipleksie znajdą się programy: społeczno-religijny, filmowy, edukacyjno-poznawczy oraz dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat. W konkursie mogli wystartować zarówno nowi nadawcy, jak i ci, którzy już posiadają koncesje na nadawanie programu drogą satelitarną.
Fundacja Lux Veritatis już w 2011 roku bezskutecznie ubiegała się o miejsce dla Telewizji Trwam na multipleksie. Odmowną decyzję Rada tłumaczyła niepewną sytuacją finansową fundacji.
W drugim konkursie o taką koncesję dla programu religijnego starała się także Platforma Mediowa Point Group S.A. Ostatecznie platforma wycofała się z konkursu koncesyjnego informując, że złożyła ofertę w momencie, gdy były informacje, że Telewizja Trwam nie będzie występować o tę częstotliwość. Telewizja ojca Tadeusza Rydzyka jednak przystąpiła do konkursu.