Przewodniczący zespołu ds. katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz z PiS powiedział, że na posiedzeniu komisji sprawiedliwości i praw człowieka chciałby uzyskać wyjaśnienia dotyczące decyzji prokuratury wojskowej, która według "Naszego Dziennika" zleciła badania na obecność alkoholu w organizmach 21 ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak podaje gazeta, wśród ofiar, które zostaną poddane badaniom, znajdują się zarówno członkowie załogi, jak również generałowie i biskupi.
Kolejnym powodem - jak poinformował Macierewicz - są informacje rosyjskiego Komitetu Śledczego na temat wspólnych polsko-rosyjskich ekspertyz szczątków Tu-154M. - Chodzi o oświadczenie prokuratury Federacji Rosyjskiej, która stwierdziła, że dokonano wspólnej ekspertyzy i wykluczono obecność materiałów wybuchowych. To rzecz istotna zwłaszcza, że polska prokuratura odpowiedziała, że żadnych takich badań nie zrobiono - powiedział poseł PiS.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Macierewicz uważa, że wyjaśnienia wymaga też przekazanie stronie rosyjskiej wrażliwych kontrwywiadowczo danych rodzin załogi tupolewa. - Prokuratura nie musiała tego robić. Naszym zdaniem, nie wolno jej było przekazywać tych danych, bo tworzy to zagrożenie dla żyjących rodzin i państwa polskiego - przekonywał przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej.
Macierewicz chce, aby w posiedzeniu komisji sprawiedliwości uczestniczyli prokuratorzy wojskowi ppłk. Karol Kopczyk oraz major Jarosław Sej. Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza prokuratura powinna poinformować o swoich ustaleniach. - Sporo czasu upłynęło od ostatniego spotkania, byliśmy świadkami daleko idących manipulacji ze strony prokuratury wojskowej, zaprzeczano informacjom, a później okazywały się one prawdziwe, dlatego trzeba zwołać nadzwyczajne posiedzenie komisji - argumentował poseł PiS.
Członkowie zespołu połączyli się także z pracującymi za granicą ekspertami od metodologii badań lotniczych: doktorami inżynierami Bogdanem Gajewskim i Wacławem Berczyńskim. Ich zdaniem raport komisji Millera nie spełnił norm ani w wymiarze merytorycznym, ani etycznym.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk