Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 05.04.2013

Zgierz: noworodek na śmietniku. Rodzice oskarżeni

32-letnia Monika W. i jej mąż, 33-letni Kornel W. z podłódzkiego Zgierza odpowiedzą przed sądem za zabójstwo noworodka.
Zgierz: noworodek na śmietniku. Rodzice oskarżenicreationc/sxc.hu/cc

Obojgu grozi dożywocie. - Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Łodzi - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Zbrodnia wyszła na jaw, gdy w lipcu 2012 roku Monika W. trafiła do zgierskiego szpitala. Lekarze zorientowali się, że kobieta niedawno urodziła dziecko. Ponieważ jej wyjaśnienia budziły wątpliwości, zawiadomili policję.
W śledztwie ustalono, że w nocy z 16 na 17 lipca kobieta - po wzięciu tabletek wczesnoporonnych kupionych przez internet - urodziła chłopczyka. Zdaniem biegłych dziecko urodziło się żywe, na przełomie szóstego i siódmego miesiąca ciąży. Po porodzie kobieta zawinęła noworodka w foliową torbę i wyniosła do pojemnika na śmieci.
W tym czasie męża kobiety nie było w domu, ale - według prokuratury - są dowody, że małżonkowie dopuścili się zabójstwa wspólnie i w porozumieniu. W nocy, kiedy doszło do porodu, wielokrotnie kontaktowali się telefonicznie, a kiedy kobieta powiedziała mężowi, że dziecko urodziło się żywe, ten miał polecić jej, by go nie ratowała i nie wzywała pogotowia. Później mężczyzna miał zakopać noworodka w lesie. W śledztwie ustalono, że mąż nakłaniał kobietę do przerwania ciąży.
Według lekarzy dziecko zmarło z wykrwawienia i wychłodzenia organizmu. - W ocenie lekarzy, gdyby poród odbył się w szpitalu albo udzielona zostałaby dziecku pomoc medyczna, to mimo wcześniactwa miałoby szansę na przeżycie - zaznaczył Kopania.
Katarzyna S. i Marcin R., którzy sprzedali małżeństwu W. środki wczesnoporonne, odpowiedzą za udzielenie kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży wbrew przepisom ustawy. Grozi im za to kara do trzech lata więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk