Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 05.04.2013

Fidel Castro ostrzega swego przyjaciela Kim Dzong Una

Zdaniem byłego przywódcy Kuby, obecna sytuacja na Półwyspie Koreańskim stanowi najpoważniejsze zagrożenie nuklearną zagładą od czasu kryzysu kubańskiego w 1962 roku.
Fidel Castro udziela wywiaduFidel Castro udziela wywiaduPrint Screen źr. youtube

W artykule opublikowanym w kubańskich mediach Fidel Castro napisał, że "Korea Północna, kierowana przez 30-letniego Kim Dzong Una, wykazała już swoją sprawność techniczną, a teraz nadszedł czas, aby przypomniała sobie o swoich zobowiązaniach wobec innych".
Korea Północna, która wraz z Kubą jest jednym z ostatnich krajów komunistycznych na świecie, ogłosiła niedawno, że wchodzi w stan wojny z Koreą Południową. Grozi też atakiem nuklearnym na Stany Zjednoczone. Większość obserwatorów jest jednak zdania, że to tylko wojenna retoryka, a żaden atak w rzeczywistości nie nastąpi.

86-letni Fidel Castro na starość stał się zdecydowanym przeciwnikiem broni atomowej. W swoim apelu do Korei Północnej były przywódca Kuby odwołał się do wieloletniej przyjaźni między oboma krajami. Nazwał obecną sytuację na Półwyspie Koreańskim "nieprawdopodobną i absurdalną", choć jednocześnie ocenił, że jest ona wyjątkowo groźna. Fidel Castro uważa też, że obowiązek zrobienia wszystkiego, by uniknąć wojny, w równym stopniu spoczywa na Stanach Zjednoczonych.

Wspomniany przez Fidela Castro kryzys kubański wybuchł w 1962 roku - w momencie, gdy Kuba pod jego przywództwem weszła w sferę wpływów Związku Radzieckiego, otrzymując pomoc, również wojskową. Bezpośrednią przyczyną było uzyskanie przez wywiad amerykański informacji o rozmieszczaniu na terenie Kuby wyrzutni radzieckich rakiet balistycznych ziemia-ziemia średniego zasięgu, wyrzutni rakiet ziemia-powietrze, myśliwców bombardujących oraz tysięcy radzieckich żołnierzy. Prezydent John Kennedy zarządził kontrolę wszystkich statków, również handlowych, płynących na Kubę, wzmocnił siły stacjonujące w bazie marynarki wojennej na Guantanamo i zażądał usunięcia rakiet z terenu Kuby. Radzieckie statki zatrzymały się na granicy strefy wyznaczonej przez USA, ale ZSRR twierdził, że rakiet na Kubie nie ma i żądał przerwania blokady. Oba kraje postawiły swe siły jądrowe w stan pełnej gotowości. USA zaczęły przygotowania do inwazji na Kubę. Świat stanął w obliczu nuklearnego konfliktu. Radziecki przywódca Nikita Chruszczow zdecydował jednak o wycofaniu statków i usunięciu rakiet z Kuby, w zamian za rezygnację USA z interwencji w tym kraju oraz usunięcie z terenu Turcji rakiet amerykańskiego średniego zasięgu.

Korea Północna grozi wojną - tu zobacz więcej>>>

''