Liczba cudzoziemców osiedlających się w tym skandynawskim kraju nadal szybko rośnie. W ubiegłym roku przybyło ich ponad 53 tysiące.
Obecnie obcokrajowcy stanowią już 12 procent ludności kraju: jest ich niemal 600 tysięcy. Jeżeli doliczyć ich dzieci już urodzone w Norwegii, to procent ten wzrośnie do 14, a liczba do ponad 710 tysięcy.
Polacy stanowią największą grupę obcokrajowców. Mieszka ich tam 77 tysiące. Na drugim miejscu są Szwedzi - 35 tysięcy, a na trzecim Litwini - 28 tysięcy.
Imigranci osiedlają się głównie w stolicy i w pobliskich gminach. W opinii ekspertów, jeśli taki napływ imigrantów się utrzyma, to w 2020 roku będą oni wraz ze swymi dziećmi stanowili połowę mieszkańców Oslo.
Zdaniem Lise Christoffersen, rzeczniczki Partii Socjaldemokratycznej, największego ugrupowania politycznego kraju, notuje się coraz większy napływ imigrantów z państw Unii Europejskiej. To wynik ruchu bezwizowego i, jak twierdzi Christoffersen, jest zgodne z polityką większości partii zasiadających w norweskim parlamencie.
