Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 04.05.2013

Nawet 300 poszkodowanych ws. lotów do Smoleńska

We wznowionym śledztwie w sprawie organizacji lotów do Smoleńska w kwietniu 2010 roku za pokrzywdzonych może zostać uznanych nawet ponad 300 osób.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio

Są to pasażerowie maszyny, która leciał premier 7 kwietnia oraz rodziny ofiar katastrofy z 10 kwietnia. To - zdaniem prokuratury - znacznie wydłuży śledztwo.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

- Tłumaczenie prokuratury (...) nie przystaje do demokratycznego państwa. Pokrzywdzony to taka sama strona postępowania jak podejrzany czy oskarżony, co więcej - strona słabsza - mówi "Naszemu Dziennikowi" mecenas Bartosz Kownacki, reprezentujący kilka rodzin smoleńskich.
Jego zdaniem, gdyby prokuratura właściwie od początku prowadziła tę sprawę, to na pewno nadałaby status pokrzywdzonych tym osobom, to by przyspieszyło postępowanie.
To właśnie uchylenie postępowania spowodowało, że śledztwo się wydłuży.
Śledztwo zostało umorzone w czerwcu ubiegłego roku, jednak po zażaleniu złożonym przez pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego, sąd w marcu nakazał je wznowić. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zarzucił prokuraturze niedopuszczenie nikogo jako pokrzywdzonych, mimo składanych wniosków.
Także mecenas Piotr Pszczółkowski - jak podkreśla 'Nasz Dziennik", uważa, że należy dodatkowe strony w śledztwie traktować jako pomoc, a nie przeszkodę.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, to