Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 07.05.2013

Dramat w Cleveland: zawsze czułam, że ona żyje

- Wiedziałam, że ona jest gdzieś niedaleko. Wiedziałam, że nic jej nie jest - mówiła w rozmowie z CNN Nancy DeJesus, matka porwanej dziewięć lat temu Giny.
Gina DeJesusGina DeJesusPAP/EPA/FBI / HANDOUT

Trzy zaginione wiele lat temu kobiety odnaleziono w Cleveland w amerykańskim stanie Ohio. Policja aresztowała domniemanego porywacza oraz 2 innych mężczyzn. W 2003 roku siedemnastoletnia Amanda Berry zadzwoniła do siostry by powiedzieć, że ktoś podwozi ją do domu z Burger Kinga, gdzie pracowała. Od tego czasu nikt jej nie widział. 14 letnia Gina DeJesus zaginęła w drodze ze szkoły w 2004 roku. Trzecia kobieta Michelle Knight miała 20 lat gdy w 2000 roku ślad po niej zaginął.

W poniedziałek na policyjny numer alarmowy 911 zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że nazywa się Amanda Berry i że zaginęła 10 lat temu. Wyjaśniła, że mężczyzna, który ją przetrzymywał wyszedł z domu, podała adres i błagała o przyjazd policji. - Pomóżcie mi, nazywam się Amanda Berry. Zostałam porwana 10 lat temu - mówiła Berry

Funkcjonariusze odnaleźli nie tylko Berry ale także dwie inne kobiety oraz sześcioletnie dziecko. Wszystkie uwolnione przewieziono do szpitala. Lekarze określają ich stan zdrowia jako dobry. Policja aresztowała 52-letniego właściciela domu. Zatrzymano też dwóch jego braci. Śledztwo trwa.

Nancy DeJesus, matka porwanej Giny powiedział CNN, że nigdy nie straciła nadziei, że jej córka żyje. - Zawsze czułam, że ona żyje i jest gdzie niedaleko, to taki instynkt, który ma każda matka. To wspaniały dzień dla mnie. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego prezentu na Dzień Matki, który będzie już niedługo - zaznaczyła DeJesus.

''CNN/aj