Wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz pod lupą CBA

Tadeusz Jarmuziewicz odbył nieformalne spotkanie w jednej z restauracji w Wodzisławiu Śląskim z przedstawicielami firmy Alpine Bau i lokalnymi władzami, mimo że przedstawiciele ministerstwa mieli zakaz spotkań towarzyskich z przedstawicielami firm wykonujących inwestycje zlecone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Chodziło o to, aby nie osłabiać pozycji resortu w razie procesów sądowych.
- Agencja sprawdzi doniesienia mediów o tym spotkaniu - powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. - Trudno na tym etapie, mając tylko wstępne informacje, jednoznacznie określić, czy w tym przypadku istnieje podejrzenie złamania lub naruszenia prawa. Aczkolwiek gwarantuję, że agenci CBA bardzo wnikliwie i skrupulatnie przeanalizują cały materiał - wyjaśnił.
- Jarmuziewicz jako nadzorujący pion drogowy ma prawo wizytowania inwestycji i spotykania się z ich wykonawcami. Regułą w Ministerstwie Transportu, której zawsze przestrzega szef resortu Sławomir Nowak, są spotkania z wykonawcami wyłącznie w towarzystwie przedstawicieli GDDKiA jako inwestora - wyjaśnił w radiu RMF FM rzecznik resortu transportu Mikołaj Karpiński.
Minister transportu zażądał od Jarmuziewicza i Dyrektora Departamentu Dróg i Autostrad Lecha Witeckiego wyjaśnień w tej sprawie.
We wtorek podano informację, że autostrada A1 na południowym odcinku pozostanie na razie niekompletna. Wykonawca mostu w Mszanie na Śląsku, firma Alpine Bau, wycofała się z kontraktu. Rzeczniczka spółki Karolina Szydłowska powiedziała, że przyczyną był brak porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, RMF FM, kk