Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 17.05.2013

Mocne słowa szefa MSW: skinheadzi, idziemy po was

Bartłomiej Sienkiewicz uważa, że działania państwowych służb, podjęte w celu ustalenia sprawców podpaleń mieszkań cudzoziemców w Białymstoku, przyniosą efekty.
Bartłomiej SienkiewiczBartłomiej SienkiewiczPAP/Artur Reszko

Chodzi o próbę podpalenia mieszkania na jednym z białostockich osiedli. Zdarzenie miało podłoże rasistowskie - w mieszkaniu mieszka m.in. obywatel Indii - mąż jednej z córek właścicieli lokalu. Ogień podłożono pod drzwi mieszkania w poprzedni czwartek nad ranem, na parterze klatki schodowej bloku. Pożar został ugaszony przez domowników i sąsiadów, nikomu nic się nie stało.

Już w minioną sobotę minister Sienkiewicz, który spotkał się wówczas z poszkodowaną rodziną, zapowiadał, że "uruchomione zostaną wszystkie możliwe środki", by sprawcy podpaleń w Białymstoku zostali wykryci i ponieśli konsekwencje. Przed tym zdarzeniem miały bowiem miejsce dwa podobne ataki na mieszkania rodzin czeczeńskich.

Sienkiewicz wziął udział w piątkowych obchodach święta Straży Granicznej w Białymstoku. Pytany na konferencji prasowej o działania zmierzające do zatrzymania sprawców podpaleń powiedział, że nie może podać szczegółów. Ale zapewnił, że "dzieje się dużo".

Mówił, że to działania na różnych poziomach: MSW, przy współpracy m.in. z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji oraz w samym Białymstoku. W jego ocenie, nastąpiła "wyraźna integracja" różnych służb. - I mam wrażenie, że przyniesie to efekty. Oczywiście, to nie są efekty błyskawiczne, zaledwie minęło sześć dni od uruchomienia środków państwowych - dodał.

- Ale jedno mogę powiedzieć, jeśli chodzi o środowiska skinheadowskie: idziemy po was - podkreślił minister Sienkiewicz. Poinformował, że w najbliższą środę zbierze się po raz pierwszy specjalny zespół złożony m.in. z przedstawicieli różnych służb, który będzie działał przy wojewodzie podlaskim. Jego powołanie zapowiadał przed tygodniem.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj