Skandal w straży miejskiej w Katowicach

Strażnicy referatu ruchu drogowego mieli przyjmować łapówki - od 20 do 300 zł - w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Łapówki wręczali kierowcy, którzy nieprawidłowo parkowali, a chcieli uniknąć mandatów.
- Śledztwo w tej sprawie trwało od około roku. Co ważne, zgłoszenie wpłynęło od ich przełożonych - kierownictwa straży miejskiej, wtedy machina śledcza ruszyła - powiedział rzecznik katowickiej policji komisarz Jacek Pytel.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek powiedziała, że strażnicy usłyszą łącznie ponad 800 zarzutów (za okres od lipca 2012 do lutego 2013 roku). Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformował rzecznik katowickiego urzędu miasta Jakub Jarząbek, miasto deklaruje dalszą współpracę w celu całkowitego wyjaśnienia tej sprawy. Postępowanie nadzoruje katowicka prokuratura okręgowa.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk