Szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pytany, czy zrobiła na nim wrażenie demonstracja w obronie Telewizji Trwam, odpowiedział, że sprawa będzie rozstrzygnięta w ciągu najbliższych tygodni, w czerwcu, może na przełomie czerwca i lipca. Dodał, że trudno w tej chwili podać precyzyjny termin. – To kilka programów, kilkunastu aplikujących, każdy składa wielotomowe dokumenty – tłumaczył.
Jakie są szanse Telewizji Trwam? Na nowym multipleksie przyznane mają być programy o kilku profilach: dziecięcym, poradniczym, filmowym, społeczno-religijnym. – Jeśli chodzi o profil religijno-społeczny było trzech kandydatów. Jeden się wycofał, zostało dwóch, Telewizja Trwam i Wieczorna.pl. Zatem szansą wynoszą 50 procent – odpowiedział szef KRRiT.
Jednocześnie Jan Dworak przyznał, że nowy przetarg został rozpisany ”pod Telewizję Trwam”, powołał się tu na konsultacje społeczne. Zaznaczył, że w lecie ubiegłego roku olbrzymia większość pytanych była za umieszczeniem Telewizji Trwam na multipleksie. Zastrzegł, że problemem nie jest tylko konkurencja. Warunkiem jest to, aby telewizja i Fundacja Lux Veritatis spełniły warunki finansowe, prawne i programowe.
"Abonament jest rozwiązaniem na rok, może dwa lata"
Prezes Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak mówił w Trójce, że kiedy zaczęła się kadencja rady, postawiono sobie dwa główne zadania: zakończenie cyfryzacji i media publiczne. Szef KRRiT mówi, że w lipcu zakończy się praktycznie proces cyfryzacji, a ostatecznie wiosną przyszłego roku, kiedy cztery nowe programy znajdą się na multipleksie.
Przyznał, że brak sukcesów, jeśli chodzi o media publiczne. – One nie od nas zależą. Zrobiliśmy, co mogliśmy. Zwiększeniu uległa kwota abonamentu, która wpływa do mediów publicznych, w tym do Polskiego Radia – oświadczył. Dodał, że KRRiT wiele razy zwracała uwagę na to, że największym problemem jest obecny sposób zbierania opłaty audiowizualnej. – Jest anachroniczny i dożywa swoich dni. Może będzie ”skuteczny” przez rok, przez dwa. W cudzysłowie skuteczny, bo płaci 8 procent słuchaczy i widzów – zaznaczył.
Jan Dworak dodał, że prawo abonamentowe jest dziurawe, bo na przykład nie ma środków kontroli dla osób, które nie zarejestrowały odbiorników. – A z kolei ta ostatnia zasada nie powinna obowiązywać, bo przecież nikt nie będzie rejestrował telefonu komórkowego – a to też jest odbiornik – powiedział gość Trójki.
W ocenie Dworaka prace nad nową ustawą o finansowaniu mediów albo będą podjęte teraz, albo dopiero za trzy lata, po wyborach. – To (byłaby) wielka groźba dla mediów publicznych – zaznaczył. Jan Dworak poinformował, że podjęto prace w ministerstwie kultury, bierze w nich udział KRRiT. Ma nadzieję, że za decyzjami eksperckimi pójdą polityczne.
Gościem Trójki był Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Rozmawiała Beata Michniewicz
agkm