Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 23.05.2013

Arłukowicz: PiS straszy Polaków zdrowiem

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapewnił, że zmiany w koszyku gwarantowanych świadczeń zdrowotnych nie zmierzają do jego ograniczenia.
Minister zdrowia Bartosz ArłukowiczMinister zdrowia Bartosz Arłukowicz PAP/Bartłomiej Zborowski

Minister odniósł się do zarzutów posłów PiS, którzy na konferencji w Sejmie ostrzegali, że świadczeń finansowanych z NFZ będzie mniej a "puste miejsce" wypełnią dodatkowe ubezpieczenia, na które jednak stać będzie tylko bogatych pacjentów.

Bartosz Arłukowicz zarzucił PiS straszenie Polaków i niedopuszczalne wykorzystywanie pacjentów do gry politycznej. - Uspokajam, prace nad koszykiem trwają w resorcie w sposób ciągły - podkreślił. Wyjaśnił, że koszyk jest stale poprawiany dlatego, że dołączane muszą być nowe procedury medyczne, a wycofywane stare czyli te, które już w szpitalach czy przychodniach nie są wykonywane.

Bartosz Arłukowicz zachęcił posłów PiS, którzy tego nie wiedzą do napisania interpelacji lub wizyty w resorcie. - Może pana prezesa Kaczyńskiego zaproszę i pokażę na czym polegają prace nad koszykiem - mówił minister w Sejmie. Potwierdził też, że resort chce zaproponować pacjentom możliwość dodatkowego ubezpieczenia.

Ustawa ma być jego zdaniem tak skonstruowana, by nie dzieliła Polaków na tych, których stać na dodatkowe ubezpieczenia i tych, którzy nie będą mieli dostępu do pewnych procedur.
Możliwość ubezpieczenia miałaby według Bartosza Arłukowicza dotyczyć na przykład tych procedur, które i dzisiaj są płatne kiedy pacjent leczy się prywatnie.

Szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos uznał, że Polaków straszą minister Arłukowicz i wiceminister Neumann przez to, że trzymają pacjentów w niepewności.

PiS zarzuca Platformie Obywatelskiej zamiar wprowadzenia opłat za niektóre usługi medyczne, które obecnie finansuje NFZ. Ograniczenie koszyka świadczeń gwarantowanych ma być związane według posłów z wprowadzeniem dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.
Według PiS dodatkowe ubezpieczenia spowodują, że powstaną dwie kolejki - dla bogatych i dla tych, co nie mają pieniędzy i będą zmuszeni do korzystania z okrojonego koszyka świadczeń gwarantowanych.

Posłowie PiS na konferencji w Sejmie przypomnieli też swój stary spot wyborczy z karetką pogotowia, ostrzegający przez prywatyzacją szpitali.

Według szefa komisji zdrowia Tomasza Latosa PO chce żeby pacjenci płacili za usługi medyczne.

Posłowie PiS powołali się na cytowaną w prasie wypowiedź wiceministra Neumanna z Konferencji Szpitali Prywatnych: "Nieprawdziwy jest pogląd, iż Polakom należą się wszystkie świadczenia i wszystkie za darmo".

Senator Bolesław Piecha zarzucił ministerstwu zdrowia ignorancję i podkreślił, że "w Polsce nie ma leczenia darmowego, tylko jest leczenie opłacane solidarnie ze wszystkich naszych składek".

Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann zwraca uwagę, że dodatkowe ubezpieczenia już w Polsce są, bo prawie dwa miliony ludzi korzysta z abonamentów medycznych, a kilkaset tysięcy z dodatkowych ubezpieczeń.

Obecnie jak powiedział, idąc na przykład prywatnie do stomatologa nie mamy żadnej możliwości negocjowania ceny. Po wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń pacjent zapłaci składkę, a cenę w jego imieniu wynegocjuje z lekarzem firma ubezpieczeniowa. Wtedy zdaniem Sławomira Neumanna okaże się, że wizyta u lekarza będzie tańsza. Mówimy o tych pieniądzach, które już dzisiaj wydajemy - podkreślił wiceminister zdrowia.

Założenia do ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych mają być gotowe za kilka miesięcy.

pp/IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>