Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 26.05.2013

Assad "w zasadzie zgadza się" na konferencję pokojową

Minister spraw zagranicznych Walid Muallem oświadczył, że konferencja, do której ma dojść w Genewie, to "dogodna sposobność, by poszukać politycznego rozwiązania" konfliktu.
Szef MSZ Syrii Walid  Muallem (L) i jego iracki odpowiednik Hosziar Zebari na konferencji prasowej w BagdadzieSzef MSZ Syrii Walid Muallem (L) i jego iracki odpowiednik Hosziar Zebari na konferencji prasowej w Bagdadzie PAP/EPA/THAIER AL-SUDANI

Walid Muallem, który przebywa z niezapowiedzianą wizytą w Bagdadzie, stwierdził, że prezydent Syrii Baszar al-Assad "zasadniczo wyraził zgodę" na udział w konferencji, planowanej na początek czerwca. Poinformował o tej decyzji szefa irackiej dyplomacji Hosziara Zebariego i premiera Iraku Nuriego al-Malikiego.

ONZ ocenia, że trwająca ponad dwa lata wojna domowa w Syrii kosztowała życie co najmniej 80 tysięcy osób.

O tym, że Damaszek "w zasadzie" zgodził się na udział w międzynarodowej konferencji pokojowej, której organizację zaproponowały Rosja i Stany Zjednoczone, już w piątek informowało rosyjskie MSZ.

Opozycja o rozmowach pokojowych
Z kolei opozycyjna Syryjska Koalicja Narodowa żąda od prezydenta Baszara al-Assada "gestów dobrej woli", zanim zdecyduje, czy weźmie udział w genewskiej konferencji. Rzecznik koalicji Chaled Saleh mówił w piątek, że chodzi np o zaprzestanie używania pocisków rakietowych Scud, czy wyprowadzenie wojsk reżimowych z niektórych miast. Wspomniał też o ewentualnym zawieszeniu broni.
Kilka dni wcześniej 80 przedstawicieli syryjskiej opozycji wchodzących w skład Koalicji Narodowej zażądało niezwłocznego odejścia prezydenta Baszara al-Assada z urzędu. Uznali, że konferencja pokojowa nie ma szans powodzenia, jeśli stroną na tym spotkaniu będą przedstawiciele obecnego prezydenta Syrii.

IAR/PAP/agkm