Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 29.05.2013

Posłowie PiS bojkotują delegację do Chin w rocznicę masakry na Tiananmen

Posłowie Maks Kraczkowski i Tomasz Latos z PiS nie pojadą z sejmową delegacją do Chin. Nie chcą odwiedzać kraju w rocznicę masakry na placu Tiananmen.
Plac TiananmenPlac TiananmenPeter Morgan/CC/Wikimedia Commons

Dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości zrezygnowało z udziału w sejmowej delegacji do Chin, która odbędzie się na początku czerwca. - Rozmawiałem z oboma panami i poprosiłem, żeby wycofali się z udziału w tej delegacji - powiedział w środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Wizytę w Chinach planowali posłowie Maks Kraczkowski i Tomasz Latos. Pierwszy z nich potwierdził już, że nie wybiera się w tę delegację.

Powodem rezygnacji jest data wizyty. Posłowie przebywaliby w Pekinie 4 czerwca, czyli w rocznicę masakry na placu Tiananmen.
Wyjazdowi posłów przewodzi marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która zapewniła we wtorek, że podczas wizyty w Chinach będzie mówić z tamtejszymi władzami o prawach człowieka. Sama delegacja ma jednak charakter głównie biznesowy.
- Nawet szept o prawach człowieka w tym symbolicznym dniu, tam w Chinach, będzie miał większe znaczenie niż krzyk o prawach człowieka, gdziekolwiek indziej - mówiła Kopacz. Także MSZ podkreśla, że wizyta będzie okazją, by pokazać "jak ważną rolę w budowie polskiego sukcesu odegrało poszanowanie praw i wolności obywatelskich".
W nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku czołgi i wozy pancerne wjechały na centralny plac Pekinu, gdzie przez siedem tygodni demonstrowały tysiące chińskich studentów, domagających się demokratyzacji systemu. Armia chińska ostrzelała protestujących, a po zakończeniu akcji zbrojnej wydała komunikat, że to żołnierze zostali zaatakowani przez studentów. Winni tej masakry nadal pozostają bezkarni.
"Matki Tiananmenu" co roku bezskutecznie apelują do władz o śledztwo w sprawie masakry, odszkodowania dla rodzin ofiar, ukaranie odpowiedzialnych za zdławienie protestów oraz o "przełamywanie tabu", jakim wciąż jest w Chinach publiczne mówienie na temat tamtych wydarzeń.

PAP, bk

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>