Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Beata Krowicka 12.06.2013

Premier Turcji spotkał się z protestującymi. Demonstranci: to nie nasi ludzie

W środę odbyło się zapowiedziane spotkanie premiera Turcji z grupą, która ma reprezentować demonstrantów z placu Taksim. Wśród zaproszonych gości znaleźli się... tureccy celebryci.
reprezentanci protestujących z placu Taksim w Stambule spotkali się z premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganemreprezentanci protestujących z placu Taksim w Stambule spotkali się z premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem PAP/EPA/KAYHAN OZER/TURKISH PRIME MINISTER OFFICE/HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

Turecki premier Recep Tayyip Erdogan zgodnie z zapowiedzią rozmawiał w środę z przedstawicielami grupy demonstrantów z placu Taksim w Stambule. Spotkanie miało miejsce po kolejnej nocy brutalnych starć protestujących z policją.

Na rozmowy przybyła 11-osobowa delegacja. Jej skład może budzić lekkie zdziwienie. Goście premiera to np. aktor Ahmet Mümtaz Taylan i reżyser Kutluğ Ataman. W grupie jest też jeden student, kilku architektów, ekspert ds. mediów społecznościowych i profesorowie uniwersyteccy. Na spotkaniu zjawiła się też Betül Tanbay, która jest rzeczniczką Platformy Taksim wypowiadającej się w imieniu demonstrantów. Pojawiła się tam ona jednak bez zaproszenia, na własną prośbę.

Lista przedstawicieli budzi sceptycyzm wśród demonstrantów. Ich zdaniem jest to grupa specjalnie wyselekcjonowana przez turecki rząd i rozmowy są tylko przedstawieniem, które ma na celu pokazać dobrą wolę premiera. Szczególne oburzenie budzi to, że nie zaproszono przedstawicieli Platformy Taksim, która była inicjatorem protestów.

W nocy z wtorku na środę policja znów użyła ogromnych ilości gazu łzawiącego, by oczyścić plac Taksim i pobliski park Gezi z demonstrantów. Większość osób była zmuszona do ucieczki. W środę grupa protestujących na placu Taksim była znacznie mniejsza niż w minionych dniach.

Podczas dwóch tygodni demonstracji w Turcji zginęły w sumie cztery osoby. Premier Erdogan wcześniej wezwał protestujących do opuszczenia okolic placu Taksim. Szef tureckiego rządu oświadczył, że są one celową i zaplanowaną próbą zniszczenia wizerunku i gospodarki Turcji. Powiedział, że prosi protestujących o wycofanie się jako szef rządu.

Hurriet, voanews.com/bk

''