Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 14.06.2013

Kancelaria prezydenta: ustawa o sądach to psucie państwa

"Tego typu działania to leczenie dżumy cholerą". Kancelaria prezydenta krytycznie odniosła się do ustawy o okręgach sądowych.

Odwracanie skutków rozporządzenia w drodze ustawy to zdaniem kancelarii psucie państwa. Jak podano, decyzję ws. ustawy prezydent podejmie "w przewidzianym przepisami terminie".
Sejm w czwartek nie zgodził się na postulowane przez Senat odrzucenie ustawy przywracającej 79 sądów rejonowych zniesionych na mocy rozporządzenia poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Ustawa została zatem ostatecznie przyjęta i trafi teraz do prezydenta. Prezydent może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
- Prezydent krytykował psucie państwa sprowadzające się do odwracania skutków rozporządzenia w drodze ustawy. Zdaniem prezydenta nie można w taki sposób przeciwstawiać postanowień władzy wykonawczej poprzez wprowadzane ustawowo regulacje władzy ustawodawczej - powiedziała w piątek szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, odnosząc się do ustawy o okręgach sądowych.

"Leczenie dżumy cholerą"
Według Kancelarii Prezydenta "tego typu działania to leczenie dżumy cholerą". Trzaska-Wieczorek przypomniała, że prezydent Bronisław Komorowski "krytycznie odnosił się do zbyt autorytarnej - jego zdaniem - regulacji wprowadzonej przez ministra Gowina, ale z drugiej strony metodę jej wycofywania za pomocą tzw. projektu obywatelskiego określił psuciem państwa".
Szefowa prezydenckiego biura prasowego zaznaczyła, że - zdaniem prezydenta - najlepszym rozwiązaniem byłaby nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych, "która zobiektywizowałaby w przyszłości zasady tworzenia i znoszenia sądów rejonowych, w oparciu o takie kryteria, jak kryterium ludnościowe, czy kryterium ilości rozpatrywanych spraw".
Dopytywana, kiedy należy spodziewać się decyzji prezydenta ws. ustawy, odparła, że Bronisław Komorowski zajmie stanowisko wobec ustawy "w przewidzianym przepisami terminie".

Reforma sądów okręgowych
Reformę przeprowadzono rozporządzeniem poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Na jej mocy od początku tego roku 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.
Reforma wywołała liczne protesty środowiska sędziowskiego; krytykowała ją i opozycja, i koalicyjne PSL. Gowin mówił, że reorganizacja poprawi efektywność oraz strukturę organizacyjną tych sądów - wobec nierównomiernego ich obciążenia. Przeciwnicy zmian oceniali, że reorganizacja doprowadzi m.in. do utraty prestiżu wielu powiatów i nie polepszy sprawności wymiaru sprawiedliwości.
Zgłoszona, jako projekt obywatelski ustawa o okręgach sądowych, którą w parlamencie pilotował klub PSL, została opracowana rok temu. Ma na celu przywrócenie stanu sprzed reformy Gowina i udaremnienie możliwości tworzenia i znoszenia sądów poprzez rozporządzenie szefa resortu.
Ustawa wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać w drodze rozporządzenia.
10 maja Sejm przyjął tę ustawę. 6 czerwca Senat odrzucił ją głosami PO. W Senacie PO ma większość, ale w Sejmie dysponuje 206 głosami. Kluby PSL, PiS, RP, SLD i SP dysponują razem 248 głosami. W czwartkowej debacie w Sejmie tylko PO opowiedziała się za stanowiskiem Senatu, który chciał odrzucenia obywatelskiej ustawy. Wszystkie pozostały kluby były przeciw, chcąc by ta ustawa weszła w życie.

PAP/agkm