Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 24.06.2013

"Wyrok nie zaszkodzi Berlusconiemu"

Wyrok dla Berlusconiego nie będzie miał wpływu na jego popularność - tak uważają eksperci. Sąd wymierzył byłemu premierowi Silvio Berlusconiemu karę 7 lat więzienia i zakaz pełnienia funkcji publicznych.
Silvio BerlusconiSilvio Berlusconi Wikipedia/www.la-moncloa.es

Berlusconi był oskarżony o nadużycie władzy i korzystanie z prostytucji nieletnich. Wyrok nie jest prawomocny.

Doktor Piotr Wawrzyk w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową tłumaczy, że Berlusconiemu ten wyrok nie zaszkodzi. Były premier Włoch ma wizerunek południowca, dużym temperamentem, który lubi otaczać się kobietami i w ich towarzystwie zachowuje się dość swobodnie.
Europeista dodaje, że wyrok będzie miał niewielkie znaczenie, ponieważ ma podłoże polityczne. Wymiar sprawiedliwości jest postrzegany przez Włochów jako upolityczniony przez lewicę. Dlatego prawicowi sympatycy Berlusconiego krytycznie podejdą do decyzji sądu.
Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego również zwraca uwagę na fakt, że Berlusconi, cokolwiek by zrobił, ma poparcie części Włochów.
Także politolog Olgierd Annusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że Berlusconi ze sceny politycznej nie zniknie - nawet jeśli obejmie go zakaz sprawowania funkcji publicznych. - Jest właścicielem ogromnego koncernu medialnego i jednego z największych włoskich klubów piłkarskich - przypomina politolog.

Wyrok jest wyższy niż chciała prokurator. 13 maja Ilda Bocassini zażądała skazania byłego premiera na sześć lat więzienia i dożywotnie odsunięcie od publicznych stanowisk. W akcie oskarżenia stwierdzono, że Berlusconi był w intymnych stosunkach z Marokanką Karimą El Marough, pseudonim Ruby. Obawiając się, że znajomość ta wyjdzie na jaw, w maju 2010 roku Berlusconi załatwił jej zwolnienie z aresztu, dokąd trafiła za kradzież.

''mr