Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 26.06.2013

Zatrzymano drugiego podejrzanego ws. alarmów bombowych

Policja zatrzymała drugą osobę w sprawie wtorkowych alarmów bombowych w całym kraju.
Bartłomiej SienkiewiczBartłomiej SienkiewiczPAP/Rafał Guz

W we wtorek kilkadziesiąt instytucji, między innymi szpitali, prokuratur i sądów otrzymało maila z pogróżkami dotyczącymi ataku bombowego. Policjanci ujawnili, że zatrzymano jedną osobę w tej sprawie.

Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji mówi, że we wtorek późnym wieczorem wpadł kolejny podejrzany. Policjanci nie udzielają na razie żadnych informacji na temat danych zatrzymanych osób.

Według policji działania zatrzymanych osób nie miały nic wspólnego z terroryzmem. - Wszystko wskazuje na to, że był to głupi żart - powiedział Hajdas.

Zatrzymanym grozi do ośmiu lat więzienia. Są obecnie przesłuchiwani. Policja nie zdradza miejsca ich pobytu.

We wtorek wiadomości o podłożonych bombach dotarły mailami do 22 instytucji w całym kraju, w tym do prokuratur i szpitali i posterunków policji. Po mailach z groźbami ewakuowano ponad 2500 tysiąca osób. Tysiące funkcjonariuszy przeszukiwało instytucje, do których wysłano wiadomość.

Premier Donald Tusk, komentując sytuację z alarmami bombowymi stwierdził, że sprawcy zamieszania, niezależnie od intencji, powinni jak najszybciej trafiać do więzienia. Argumentował, że ktoś decyduje się na fałszywy alarm, musi wiedzieć, że poniesie konsekwencje.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

to