Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 29.06.2013

Odratowano mężczyznę, który 7 godzin spędził w Bałtyku

Estończyk, który w nocy z piątku na sobotę wypadł za burtę płynącego do Sztokholmu statku "Baltic Queen" został odnaleziony i uratowany.
Prom Baltic Queen cumujący w SztokholmieProm Baltic Queen cumujący w Sztokholmiewikipedia.org/CC/Kjet

- To niesamowite! Niezbyt często zdarza się, że taka historia kończy się szczęśliwie - powiedział Ove Holm ze służb ratowniczych z fińskiego Turku.

36-letni Estończyk płynął z Tallinna do Sztokholmu. W nocy wypadł za burtę i spędził w morzu siedem godzin. Został odnaleziony w pobliżu Wysp Alandzkich należących do Finlandii.

Mężczyzna był poważnie wychłodzony, ponieważ woda miała ok. 16 stopni. Jego temperatura ciała spadła do 26 stopni.
O tym, że na promie "Baltic Queen" brakuje jednego z pasażerów, załoga jednostki dowiedziała się dopiero w sobotę rano, kiedy statek zawinął do portu w Sztokholmie. Zaginięcie mężczyzny zgłosili jego znajomi. Dzięki zapisowi z monitoringu potwierdzono, że wypadł on za burtę.
Dzięki nagraniu służbom ratowniczym udało się ustalić, kiedy i w jakim miejscu na morzu doszło do wypadku. Zaginionego odnaleziono w sobotę na morzu 4 kilometry od archipelagu Wysp Alandzkich, prowincji autonomicznej Finlandii.

Mężczyzna pozbył się większości ubrań, co prawdopodobnie pomogło mu utrzymać się na powierzchni wody. Nie miał kamizelki ratunkowej.
Estończyk został przewieziony do szpitala w Mariehamn na Wyspach Alandzkich. Według szwedzkiej popołudniówki "Aftonbladet" jego stan jest poważny, ale nie zagraża życiu.

PAP, bk

''