Trzech nastolatków zrzuciło z wiaduktu nad A4 16 kilogramową bryłę lodu, która trafiła w jadący pod wiaduktem samochód ciężarowy. Bryła lodu trafiła w szybę samochodu i zabiła kierowcę tira. 46-letni mężczyzna zginął na miejscu. Sprawców - 17-latka i dwóch 16-latków - prokuratura oskarżyła o zabójstwo. W ocenie śledczych wiedzieli bowiem, że zrzucając bryłę mogli zabić kierowcę.
Śledczy chcą aby cała trójka, mimo że nie ukończyła 18 lat, była sądzona jak dorośli. Zdaniem prokuratury przemawia za tym charakter czynu, okoliczności sprawy i sposób działania oskarżonych, a także stopień ich demoralizacji - jeden z 16-latków w czasie popełnienia czynu był na przepustce z ośrodka wychowawczego.
Sprawcy w toku śledztwa przyznali się, że byli w chwili popełnienia przestępstwa na wiadukcie, podawali jednak, każdy inna wersję zdarzeń. Teraz grozi im nawet 25 lat więzienia. Wszyscy przebywają w areszcie.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR/Radio Kraków/aj